Wstałam rano, porozmawiałam z siostrzyczką, trochę posprzątałam w domq, byłam w szkółce, zebrałam pochwały od matematyka, na pozostałych lekcjach lurkowałam facebooka i karaczonisa, czytałam sobie najnowsze archelogiczne wieści i postępy w badaniach nad szczegółowym pochodzeniem indoeuropejczyków, prowadziłam w szkółce agitację polityczną, robiłam zdjęcia i mi robiono, czułam dobrze, potem przyjechała po mnie siostrzyczka odebrać mnie ze szkoły ;3, pojechałyśmy do dentysty, w sensie ja w roli pocieszacza, wspieracza i trzymacza za rękę, potem do serwisu samochodzikowego na wymianę oleju, czymkolwiek to jest, bo chyba nie chodzi o taki na którym dzisiaj usmażyłam frytki xD, przyjechałyśmy, poszłyśmy do mojej babci na urodzinową kawkę, porozmawiałam sobie z nią i resztą rodziny, potem chwilkę poczytałam sobie co się w świecie dzieje, odgrzałam mamie obiadek, przyjechała mama, zjadła, potem przyszedł do nas i zaczął grozić moim dziadkom znany wsiowy pijak i agresor, ja stanowczo, wyraźnie kazałam mu wykurwiać, albo będziemy musieli się porozumieć w inny sposób i sobie poszedł, a to chop jak dąb więc czuję dobrze wojownik, obrońca rodziny, ochroniarz. :3 usmażyłam sobie kolacyjkę lurkując karaczonisa i facebudżka, obejrzałam z mame jeden z dziesięciu, a teraz słucham sobie wybitnego zespołu elektroniczno-wojennego Chromatics i piszę do Was, moje anonki kochane. :3 Całkiem sporo dzisiaj zrobiłam jak na piwniczanina i zamulacza kąputerowego :3
Wstałam rano, porozmawiałam z siostrzyczką, trochę posprzątałam w domq, byłam w szkółce, zebrałam pochwały od matematyka, na pozostałych lekcjach lurkowałam facebooka i karaczonisa, czytałam sobie najnowsze archelogiczne wieści i postępy w badaniach nad szczegółowym pochodzeniem indoeuropejczyków, Pokaż całość