Wypytaj.pl

Karabinu maszynowego, ogórków kiszonych, wanny przenoszącej człowieka w czasie, siarki, tytki na pyreczki, rogalika, nutelli, czekolady, sofy, czołgu, stroju żołnierza...
No na serio potrzebne rzeczy, na serio. Haha. Tak.

Karabinu maszynowego, ogórków kiszonych, wanny przenoszącej człowieka w czasie, siarki, tytki na pyreczki, rogalika, nutelli, czekolady, sofy, czołgu, stroju żołnierza...
No na serio potrzebne rzeczy, na serio. Haha. Tak.

Czekaj, zajrzę niech no ino przez okno
Nie
Nie da rady
Wybacz

Ciemno jak w piwnicy do której nikt nie zaglądał przez dziesięć lat
A tak poza tym to niedługo Gwiazdka, jejciu, jak ja się ciesze normalnie. Będę ubierac choinkę i wgl. Z kotem łańcuchem ozdobnym jak zwykle będę się bawić i najem sie pangi zamiast karpia. Łii!

Czekaj, zajrzę niech no ino przez okno
Nie
Nie da rady
Wybacz

Ciemno jak w piwnicy do której nikt nie zaglądał przez dziesięć lat
A tak poza tym to niedługo Gwiazdka, jejciu, jak ja się ciesze normalnie. Będę ubierac choinkę i wgl. Z kotem łańcuchem ozdobnym jak zwykle będę się Pokaż całość

Tak, ja czasami korzystać z komputerowej kamerki. Ja mieć ją dopiero od 1 sierpnia, bo ja sobie ją kupić dopiero wtedy. Ja jej niestety wcześniej nie mieć. No cóż, ale jam naprawić już ten błąd.

Taki tam suchar.

Tak, ja czasami korzystać z komputerowej kamerki. Ja mieć ją dopiero od 1 sierpnia, bo ja sobie ją kupić dopiero wtedy. Ja jej niestety wcześniej nie mieć. No cóż, ale jam naprawić już ten błąd.

Taki tam suchar.

Nie, ale noszę okulary. Mam już drugie bo pierwsze mi się znudziły i te które mam obecnie czyli te drugie też mi się znudziły. I mam mieć trzecią sztukę, którą mam sobie wybrać i kupić jakoś w przyszłym tygodniu. Prawdopodobnie.

Kiedyś jak byłam mała zawsze kiedy widywałam ludzi w okularach widziałam w nich takie lepsze osoby, mądre i chciałam po części je sama mieć i nosić... Teraz je mam i uważam, że jednak nie jest to dobre i fajne uczucie nosić okulary, bo jak je zdejmę choć na chwilę to totalnie nic nie widzę, wszystko mam rozmazane...

I co do soczewek to w przyszłości chyba będę je mieć. Chociaż wkładanie jakiegoś sztucznego i cienkiego szkiełka czy co to jest wprawia mnie o ciarki i dreszcze... Chociaż nie wiem czy to boli, choć prawdopodobnie wcale nie boli a jak już to w małym stopniu (i mam taką nadzieję że tak jest) to i tak brzydzi mi się to... Najlepiej mają ci którzy nie muszą nosić okularów lub mają te soczewki, bo choćby na przykład mogą zakładać sobie okulary przeciwsłoneczne w okresie lata ani ci którzy mają soczewki to nie boją się, że okulary im się rozbiją i będą kupować sobie nowe. Ech...

Nie znam i tak się zbytnio na tych soczewkach, ale słyszałam że jest ich kilka rodzai, jeżeli chodzi o czas ich noszenia. Być może to co teraz tu piszę jest bujdą i nieprawdą to przepraszam z góry bo mało się akurat na tym znam. Najlepsze byłyby takie, które zmienia się co pół roku, ale podobno kosztują masę kasy (o ile takie istnieją i jest taka opcja noszenia ich jeszcze dłużej) Ech... I po raz trzeci i czwarty ech.

Nie, ale noszę okulary. Mam już drugie bo pierwsze mi się znudziły i te które mam obecnie czyli te drugie też mi się znudziły. I mam mieć trzecią sztukę, którą mam sobie wybrać i kupić jakoś w przyszłym tygodniu. Prawdopodobnie.

Kiedyś jak byłam mała zawsze kiedy widywałam ludzi w okularach Pokaż całość

Gra się w Lotto to się wygrywa, proste. Każdy Polak wygrywa 2 tysiące. Przecież to oczywiste.
Tylko że tak oczywiste że nie wiem gdzie podziały się moje wygrane 2 tysiące...
Brak pieniędzy. Dziura w budżecie. Wszędzie dziury, same dziury i pieniądze lecą w długą (a na zakręcie skręcają do siedziby premiera)

Gra się w Lotto to się wygrywa, proste. Każdy Polak wygrywa 2 tysiące. Przecież to oczywiste.
Tylko że tak oczywiste że nie wiem gdzie podziały się moje wygrane 2 tysiące...
Brak pieniędzy. Dziura w budżecie. Wszędzie dziury, same dziury i pieniądze lecą w długą (a na zakręcie skręcają do Pokaż całość

I to ile razy. Opowiem Ci o jednym z moich nieszczęśliwych przypadków.
To bylo jakoś z tydzień temu... dodajmy więc moze do tego jakiś ponury nastrój, niech w tle gra muzyka z mrocznych organów na cmentarzu.
Oglądałam wtedy telewizję. (Tak, wiem, moje nieszczęście zaistniało w takim momencie, momencie całkowitej relaksacji przy oglądaniu kabaretu na tvp2)
Kabaret był wtedy bardzo ciekawy. Interesujący. Przezabawny.
Na scenie był facet udający Mariolkę z Paranienormalnych, tym razem jako normalny facet, choć normalnym facetem to on nie jest.
Prowadził dialog z jakims tam gościem, a w ręku trzymał nocnik, po chwili założył go na głowę i powiedział że to idealny kowbojski kapelusz.
Zaczęłam w tamtym momencie aż płakać ze śmiechu. Serce aż mi pękło. A jak je uleczyłam? A bo ja wiem... samo się chyba naprawiło.

Tak, oto zacna historia o złamanym sercu, w rzeczywistości dość głupia i absurdalna ale lubię się czasami popisywać a prawdziwych zdarzeń opisujących istniejące rozczarowania, to wolę nie opisywać. xd

I to ile razy. Opowiem Ci o jednym z moich nieszczęśliwych przypadków.
To bylo jakoś z tydzień temu... dodajmy więc moze do tego jakiś ponury nastrój, niech w tle gra muzyka z mrocznych organów na cmentarzu.
Oglądałam wtedy telewizję. (Tak, wiem, moje nieszczęście zaistniało w takim momencie, Pokaż całość

Na Wypytaj trafiłam w sierpniu 2011 roku, kiedy jeszcze na swoim realnym koncie na NK ktoś na śledziku wstawił link do swojego konta tutaj, przyjrzałam się Wypytajowi i założyłam je również.
Dlaczego wciąż tu jestem? Praktycznie chyba dlatego, bo nie mam pojęcia jak usunąć stąd konto i słyszałam że ponoć nie idzie go usunąć ale jedna osoba kiedyś usunęła je i nie wiem jak, bo już i tak wiele razy ktoś się chyba adminowi na konto włamał bo czyjeś czasami wprawiają mnie w całkowite zdziwienie co można z nimi zrobić.
Jestem tu też bo jest tu nawet ciekawie, na całym Asku miałam raz konto i nie spodobał mi się zbytnio, bo na Wypytaj większość pozostaje osobą anonimową jeżeli chodzi o jakieś bardziej osobiste dane a na Asku większość od razu wszystko o sobie mówi.
I na Wypytaj jest nawet fajnie. Czasem może i tu nudno, ale podoba mi się, nie zawsze mam czas wejść ale i tak zostanę na Wypytaj i tak.

Na Wypytaj trafiłam w sierpniu 2011 roku, kiedy jeszcze na swoim realnym koncie na NK ktoś na śledziku wstawił link do swojego konta tutaj, przyjrzałam się Wypytajowi i założyłam je również.
Dlaczego wciąż tu jestem? Praktycznie chyba dlatego, bo nie mam pojęcia jak usunąć stąd konto i słyszałam Pokaż całość

Że co chwilę powtarzam słowa.
Tak, spodziewaj się tego po mnie!
No kurde... to jak, będziesz się spodziewać tego że co chwilę powtarzam te same słowa choć powinno unikać się powtórzeń?
Kurde!
Widzisz powtórzenia?
Kurde!
Ach te męczące człowieka powtórzenia. Jakby to nie mogło tak normalniej wyglądać...
Kurde!
Znowu powtórzenie...

Że co chwilę powtarzam słowa.
Tak, spodziewaj się tego po mnie!
No kurde... to jak, będziesz się spodziewać tego że co chwilę powtarzam te same słowa choć powinno unikać się powtórzeń?
Kurde!
Widzisz powtórzenia?
Kurde!
Ach te męczące człowieka powtórzenia. Jakby to nie mogło tak Pokaż całość

Nie jadłam, ale połączenie słonawego pomidora ze słodkawą śmietaną wbiłoby mnie w obrzydzenie. A dobre? Jednak takie połączenie nie przypadłoby mi do gustu, ale cóż, Kudłaty jada pizzę z czekoladą, wszystko jest możliwe...

Nie jadłam, ale połączenie słonawego pomidora ze słodkawą śmietaną wbiłoby mnie w obrzydzenie. A dobre? Jednak takie połączenie nie przypadłoby mi do gustu, ale cóż, Kudłaty jada pizzę z czekoladą, wszystko jest możliwe...

Jak tylko natrafi się jakiś w moim mieście, bo nie jadę na jakieś koncerty w drugiej części Polski bo jednak moim zdaniem nie warto (nie urażając fanów/fanek którzy/które jadą specjalnie na koncert swojego idola/idolki/idolów)

Moim zdaniem, jeżeli za taki koncert trzeba zapłacić jakąś dużą sumę to nie zdecydowałabym się na takie coś. Jeżeli komuś pieniądze wysypują się z kieszeni to może jechać na takie coś. Według mnie jednak, a wiadomo że każdy ma inne zdanie na taki temat to lepiej pójść na koncert który jest za darmo i w swoim mieście. U mnie w maju byli np. Bednarek, Enej, Krawczyk, Golec Uorkiestra (czy jakoś tak się pisze) to poszłam na koncert pierwszych dwóch wymienionych. Bo zobaczyć przecież zawsze można swojego idola, a najważniejszy jest gust muzyczny a nie osoba śpiewająca, chociaż sama często zmieniam zdanie ale na chwilę obecną tak uważam.

Jak tylko natrafi się jakiś w moim mieście, bo nie jadę na jakieś koncerty w drugiej części Polski bo jednak moim zdaniem nie warto (nie urażając fanów/fanek którzy/które jadą specjalnie na koncert swojego idola/idolki/idolów)

Moim zdaniem, jeżeli za taki koncert trzeba zapłacić jakąś dużą Pokaż całość