Wypytaj.pl

Ale ty wiesz, że ja jestem naprawdę bardzo biedna, własnych pieniędzy to mam aktualnie złoty osiemdziesiąt, bo udało mi się zakosić resztę z zakupów, a moja rodzina zapewnia mi tylko jedzenie, miejsce do spania i umycia się...? Żyję na takim poziomie jak pewnie wiele ludzi z krajów Trzeciego Świata, i co z tego? Przecież mówiłam, że szczęście to według mnie nie zadowolonie wywołane tym, że bawimy się telefonem, komputerem, konsolą czy innymi drogimi rzeczami, do których dostęp mają ludzie z krajów wysoko/średnio rozwiniętych, tylko takie uczucie spełnienia z samego faktu, że żyjemy, że mamy siebie, nasze ciało, którym możemy zarządzać, które możemy dotknąć, radość że mogę wziąć oddech i poczuć smak chleba z masłem, które właśnie sobie konsumuję

Ale ty wiesz, że ja jestem naprawdę bardzo biedna, własnych pieniędzy to mam aktualnie złoty osiemdziesiąt, bo udało mi się zakosić resztę z zakupów, a moja rodzina zapewnia mi tylko jedzenie, miejsce do spania i umycia się...? Żyję na takim poziomie jak pewnie wiele ludzi z krajów Pokaż całość

Tak robią mężczyźni, którzy wcale swoich kobiet nie kochają, są z nimi zeby z kimś być, żeby mieć dostęp do regularnego ruchania... Mój mężczyzna będzie mnie kochał i nie będzie heteroseksualnym zwierzęciem, więc nie będzie odpieprzał takich manian.

Tak robią mężczyźni, którzy wcale swoich kobiet nie kochają, są z nimi zeby z kimś być, żeby mieć dostęp do regularnego ruchania... Mój mężczyzna będzie mnie kochał i nie będzie heteroseksualnym zwierzęciem, więc nie będzie odpieprzał takich manian.

*a zresztą, dla mnie jeżeli nie ma się kurde z metr osiemdziesiąt to już jest za dużo. Moja ukochana pani instagram.com/juliadybowska jest wysoką panią, ma 173 cm wzrostu, a waży 47 kg. < 3 Nie oglądałam, albo rozmawiałam wtedy z Michem, albo byłam u babci na imieninowej kawusi i placuszku. W ogóle ostatnio rzadko kiedy 1 z 10 oglądam, bo samej tak głupio, nie ma się z kim przekrzykiwać, nie ma satysfakcji jak zgadniesz/wiesz, mama ciągle gdzieś ostatnio wieczorem wychodzi ._. Albo pracuje długo.

*a zresztą, dla mnie jeżeli nie ma się kurde z metr osiemdziesiąt to już jest za dużo. Moja ukochana pani instagram.com/juliadybowska jest wysoką panią, ma 173 cm wzrostu, a waży 47 kg. < 3 Nie oglądałam, albo rozmawiałam wtedy z Michem, albo byłam u babci na imieninowej kawusi i placuszku. W Pokaż całość

Ale jak u mnie we wsi nie ma wysokich, tylko same takie mojego wzrostu, albo niższe, najwyżej +5 cm więcej niż ja majo. Ja tu mówię o małej grupie reprezentacyjnej. xD

Ale jak u mnie we wsi nie ma wysokich, tylko same takie mojego wzrostu, albo niższe, najwyżej +5 cm więcej niż ja majo. Ja tu mówię o małej grupie reprezentacyjnej. xD

Z dziewcząt które kończyły ze mną moje gimnazjum już absolutnie w s z y s t k i e, nawet w umiarkowanym stopniu aspołeczne mają już faceta na stałe. Ale też wszystkie, nawet te które najdłużej utrzymywały szczupłą sylwetkę, przekroczyły już 60 kilogramów wagi, tak jak to się dzieje z kobietami tuż przed osiągnięciem siedemnastej wiosny życia, na wsiach nie ma jeszcze tak rozwiniętej kultury fitnessu, zdrowego odżywiania, czy po prostu pochwały szczupłej lub wysportowanej sylwetki, więc tak tutaj sprawy się przedstawiają. Cieszę się więc, że tak bardzo się od nich odróżniam. < 3

Z dziewcząt które kończyły ze mną moje gimnazjum już absolutnie w s z y s t k i e, nawet w umiarkowanym stopniu aspołeczne mają już faceta na stałe. Ale też wszystkie, nawet te które najdłużej utrzymywały szczupłą sylwetkę, przekroczyły już 60 kilogramów wagi, tak jak to się Pokaż całość

A nie, czemu beka. Przerażające jest tylko to, jak niektóre kobiety ciążę czy urodzenie dziecka uznają za wymówkę do zaprzestania rozwoju swojej osobowości, a ich argument i odpowiedź na wszystko to ''bo jestem MATKĄ!!'', ''URODZIŁAM DZIECKO!!!''. To nie jest żaden heroizm, większość kobiet to robi. Warto jest mieć dziecko, warto jest je kochać, ale nie bardziej niż samego siebie, to jest w moim odczuciu zdrowa postawa. Wiecie przecież, że ja sama od dawna marzę o synku, którego rozwój bym nadzorowała, którego nie ogłupiałabym zabawkami, puszczaniem do innych dzieci, które potrafią tylko jęczeć i narobić w pieluchę czy przy którym nie przyjmowałabym postawy ''a niech samo się sobą zajmie'', co zazwyczaj kończy się tym, ze małe dziecko gapi się w zabawkę i marnuje czas.

A nie, czemu beka. Przerażające jest tylko to, jak niektóre kobiety ciążę czy urodzenie dziecka uznają za wymówkę do zaprzestania rozwoju swojej osobowości, a ich argument i odpowiedź na wszystko to ''bo jestem MATKĄ!!'', ''URODZIŁAM DZIECKO!!!''. To nie Pokaż całość

Tylko z ostatnim akapitem - czy ten cały Zapffe nie potrafił chociaż na chwilę tak egocentrycznie patrzeć i zrozumieć, że nie każdemu do bycia szczęśliwym potrzeba WSZYSTKIEGO o czym marzy i czego kiedyś tam zapragnął i że mając mało też można być szczęśliwym. Opisane tutaj mechanizmy na pewno istnieją, ale nie u każdego, przecież nie każdy nienawidzi swojego realnego życia. Ja odkładam wszystkie zabawki typu komputer, telefon, odcinam się od ludzi, jestem sama, czy to w domu, czy gdzieś na łonie natury, biorę oddech pełną piersią i czuję się tak cudownie sama ze sobą, ze świadomością kim jestem, że aż łzy napływają mi do oczu. Kocham siebie, kocham samotne chwile, kocham spędzać ze sobą czas, kocham po prostu b y ć. To że jemu nie udało się w życiu nie znaczy że dla każdego rzeczywistość jest tak straszna. :) Przestańmy sobie tworzyć jakieś cele z dupy, albo twórzmy, ale nie stawiajmy z tego powodu całego naszego życia na szali, nie uzależniajmy od nich naszego poczucia szczęścia.

Tylko z ostatnim akapitem - czy ten cały Zapffe nie potrafił chociaż na chwilę tak egocentrycznie patrzeć i zrozumieć, że nie każdemu do bycia szczęśliwym potrzeba WSZYSTKIEGO o czym marzy i czego kiedyś tam zapragnął i że mając mało też można być szczęśliwym. Opisane tutaj mechanizmy na pewno Pokaż całość

Nie uczy się chyba już. Chociaż jeszcze na początku roku z tego co wiem chodziłą do liceum zaocznego, ale teraz zdaje mi się, że już nie.

Nie uczy się chyba już. Chociaż jeszcze na początku roku z tego co wiem chodziłą do liceum zaocznego, ale teraz zdaje mi się, że już nie.

No bardziej taką pulpecikową, typowo okrągłą, a nie otłuszczoną, kwadratową mam chyba ja.

No bardziej taką pulpecikową, typowo okrągłą, a nie otłuszczoną, kwadratową mam chyba ja.

Bo często spotykane spowszedniały według mnie. Kojarzą się ze z osobami które znamy, których nie lubimy.

Bo często spotykane spowszedniały według mnie. Kojarzą się ze z osobami które znamy, których nie lubimy.