Wypytaj.pl

Chce mi się pić.

Chce mi się pić.

Samotność - bo nie prowadzę życia towarzyskiego, ewentualnie w szkole zamienię z kimś kilka słów, nic poza tym.Szarość - bo w gruncie rzeczy, nie należy ono do ciekawych. Oczywiście mi taki tryb życia odpowiada, inni by umarli z nudów.Rutyna - bo w gruncie rzeczy, moje życie opiera się na szkoła -> dom -> szkoła -> dom - w ten sposób. 

Samotność - bo nie prowadzę życia towarzyskiego, ewentualnie w szkole zamienię z kimś kilka słów, nic poza tym.Szarość - bo w gruncie rzeczy, nie należy ono do ciekawych. Oczywiście mi taki tryb życia odpowiada, inni by umarli z nudów.Rutyna - bo w gruncie rzeczy, moje życie opiera się na szkoła Pokaż całość

Fast foody i sałatki. 

Fast foody i sałatki. 

Niekoniecznie.

Niekoniecznie.

Nie, nie potrzebuję diet, jestem chuda i mogę żreć tonami - nigdy się nie roztyję. Tyle dobrego. 

Nie, nie potrzebuję diet, jestem chuda i mogę żreć tonami - nigdy się nie roztyję. Tyle dobrego. 

Nie mam żadnego sposobu. Ja się stresuję tylko tym, że kiedy mówię, wszyscy patrzą na moją twarz, a ja nie cierpię mojej twarzy. Tylko i wyłącznie to mnie stresuje. 

Nie mam żadnego sposobu. Ja się stresuję tylko tym, że kiedy mówię, wszyscy patrzą na moją twarz, a ja nie cierpię mojej twarzy. Tylko i wyłącznie to mnie stresuje. 

Nie lubię, gdy ktoś się użala i odpycha rękę mu podaną. Jeśli ktoś ma problem – niech się do mnie zgłosi, porozmawiamy. Na pewno zrozumiem – po to tutaj jestem. Nikt inny nie zrozumie Was tak, jak ja. Czasem powiem coś zbyt bezpośrednio, ale myślę, że to lepsze niż litowanie się nad drugą osobą. Jakkolwiek to zabrzmi, uważam, że moją rolą jest nieść wsparcie i zrozumienie osobom, których nikt nie próbuje zrozumieć; może to zrobić, ale nie próbuje, bo najzwyczajniej w świecie nie chce; bo lepiej pierdolnąć jakąś gadkę, oceniając drugiego człowieka niżeli go wysłuchać i spróbować wcielić się w jego sytuację.
Nikt nie jest od tego, żeby mnie umoralniać i oceniać – ja również nie jestem od tego, aby oceniać i umoralniać innych. Nie mam więc konkretnego zdania na temat takich ludzi. Nie próbuję im na siłę pomagać. Chcesz pomocy? Przyjdź. Tyle chociaż zrób od siebie. Ja jedynie mogę zaoferować szczerą rozmowę, nic poza tym. Nie jestem Jezusem, nie zbawię świata. Zresztą, nawet Jezusowi się to nie udało. 

Nie lubię, gdy ktoś się użala i odpycha rękę mu podaną. Jeśli ktoś ma problem – niech się do mnie zgłosi, porozmawiamy. Na pewno zrozumiem – po to tutaj jestem. Nikt inny nie zrozumie Was tak, jak ja. Czasem powiem coś zbyt bezpośrednio, ale myślę, że to lepsze niż litowanie się nad drugą osobą. Pokaż całość

Matematyki.


Muszę uzasadniać...?

Matematyki.


Muszę uzasadniać...?

Lubię, każde. Fascynuje mnie to.

Lubię, każde. Fascynuje mnie to.

Z mojej ciężkiej pracy. 

Z mojej ciężkiej pracy.