Wypytaj.pl

Ludzie noszący je są przeważnie tacy "och ach". Mają dużo kasy i myślą, że wszystko im wolno. Burżuazja pieprzona. No, ale jak ktoś nosi takie(zawsze sobie wmawiam-choć to nie prawda-że zrobione zostało za zdechłego zwierzaka), to nic aż takiego wielkiego nie mam. To, że ja tego nie będę miała nie oznacza, że sąsiadka nie będzie chciała go mieć. Futra mają to do siebie, że zawsze się sprzedają(tam na zimnych terenach muszą je nosić, żeby nie zamarznąć), to zawsze znajdzie swoich kupców-jak chleb i woda, tylko nie na każdym obszarze świata jest potrzebne. Więc jeżeli chodzi o noszenie je dla ozdoby-jest to okropne i nie popieram tego, jeżeli chodzi o zapewnienie przetrwania ludziom, to mówię...Też w większym stopniu nie, bo większość ludzi to debile i ośmieszają inteligencję rasy ludzkiej. Kurde, gdybym była panią świata, to futro miałby ten, kto sam sobie je załatwi i by musiał być(przymusowo) inteligentny.

Ludzie noszący je są przeważnie tacy "och ach". Mają dużo kasy i myślą, że wszystko im wolno. Burżuazja pieprzona. No, ale jak ktoś nosi takie(zawsze sobie wmawiam-choć to nie prawda-że zrobione zostało za zdechłego zwierzaka), to nic aż takiego wielkiego nie mam. To, że ja tego nie będę miała nie Pokaż całość

Masakra! Szkoda mi zwierżat, że tracą futro tylko po to, by jakimś sukom było ciepło.

Masakra! Szkoda mi zwierżat, że tracą futro tylko po to, by jakimś sukom było ciepło.

Tylko debile je noszą

Tylko debile je noszą

Sztuczne nie są w niczym gorsze, więc po co zabijać zwierzątka :(

Sztuczne nie są w niczym gorsze, więc po co zabijać zwierzątka :(

Karygodne, gdyby z ludzi zrobiono futra...

Karygodne, gdyby z ludzi zrobiono futra...

Nie pochwalam tego i sama nie mogłabym nosić prawdziwego futra, bo ciągle pamiętałabym, że noszę na sobie część zwierzęcia, które zostało zabite po to, bym ja mogła sobie połazić w jego mięciutkim i ślicznym futerku sezon czy dwa. Uważam, że w tych czasach jest taka różnorodność w ubiorze i materiałach, że można bez problemu wybrać sobie coś innego niż noszenie na sobie czyjegoś futra. Przynajmniej ja to tak postrzegam. Wystarczy mi to, że muszę jeść mięso, bo na razie nie mam możliwości wykluczenia go z diety. Ale ubranie nie ma takiej wagi jak jedzenie i uważam, że naprawdę można z tego zrezygnować. Oczywiście każdy robi jak uważa.

Nie pochwalam tego i sama nie mogłabym nosić prawdziwego futra, bo ciągle pamiętałabym, że noszę na sobie część zwierzęcia, które zostało zabite po to, bym ja mogła sobie połazić w jego mięciutkim i ślicznym futerku sezon czy dwa. Uważam, że w tych czasach jest taka różnorodność w ubiorze i Pokaż całość

Zabijanie zwierząt i tyle. Nienawidzę ludzi, którzy noszą prawdziwe futra.

Zabijanie zwierząt i tyle. Nienawidzę ludzi, którzy noszą prawdziwe futra.

*gładzi się po szaliku z liska* och mój drogi, jak mi z Tobą do twarzy. 

*gładzi się po szaliku z liska* och mój drogi, jak mi z Tobą do twarzy.