Wypytaj.pl

Że właściciele kotów są okropni...
No bo jak można dopuścić do tego, by z braku jakichkolwiek środków do picia biedny kot był zmuszony do sięgnięcia po alkohol?

Że właściciele kotów są okropni...
No bo jak można dopuścić do tego, by z braku jakichkolwiek środków do picia biedny kot był zmuszony do sięgnięcia po alkohol?

To tak, jakbyś zapytała mnie, dlaczego kość czy krew jest psia, a nie kocia.To proste, niektórzy ludzie chcą widocznie wykończyć psychicznie te biedne psy, jasności i takie tam. Nie dopuśćmy do tego, zacznijmy mówić piórnicza kość czy linijkowa krew.
Musimy jednak pamiętać, żeby nie wypowiadać tych wyrażeń w obecności wymienionych wyżej przedmiotów!

To tak, jakbyś zapytała mnie, dlaczego kość czy krew jest psia, a nie kocia.To proste, niektórzy ludzie chcą widocznie wykończyć psychicznie te biedne psy, jasności i takie tam. Nie dopuśćmy do tego, zacznijmy mówić piórnicza kość czy linijkowa krew.
Musimy jednak pamiętać, żeby nie wypowiadać Pokaż całość

A bo co, chcesz się przekonać, co ci zrobię, jak ty będziesz chciała wziąć moje, tak? Nie, nie dostaniesz go więc nawet nie próbuj, albo zginiesz! Tak, dobrze przeczytałaś, właśnie ci zagroziłam, możesz mnie nawet podać do sądu jak chcesz, ale jak już to mówiłam ostatnio koleżance mam wujka prawnika, więc... Buahahaha! To ciasteczko jest moje, moje, moje!
Tak, dobrze pomyślałaś, żeby zdobyć ciasteczko jestem w stanie nawet wpaść w obłęd.

A tak na marginesie, to sorry, że w odpowiedziach na twoje pytania próbuję się wzorować na twoim stylu, ale chcę, żeby ci się przyjemnie czytało. Nie zawsze się to udaje, ale zawsze warto spróbować, prawda? Jeżeli jednak wolisz, żebym przestała, możesz mi to napisać, a na pewno doprowadzę się do porządku.

Jak na razie dziękuję za uwagę i życzę miłego wieczoru.

A bo co, chcesz się przekonać, co ci zrobię, jak ty będziesz chciała wziąć moje, tak? Nie, nie dostaniesz go więc nawet nie próbuj, albo zginiesz! Tak, dobrze przeczytałaś, właśnie ci zagroziłam, możesz mnie nawet podać do sądu jak chcesz, ale jak już to mówiłam ostatnio koleżance mam wujka Pokaż całość

Tak, nawet bardzo często. Zaczynam od nóg, to one jako pierwsze wchodzą do uszu, dopiero po nich następne części ciała. I tak sobie siedzę. Tylko później mam drobne kłopoty z przywróceniem się do normalnego stanu, ale to nic. I tak lubię zamykać się w sobie.

Ach, przepraszam, musiałam to napisać ;). A tak na serio, to tak, mam czasem takie chwile, a nawet godziny czy dni, że odcinam się od świata i nic mnie nie obchodzi. No, może prawie nic.

Tak, nawet bardzo często. Zaczynam od nóg, to one jako pierwsze wchodzą do uszu, dopiero po nich następne części ciała. I tak sobie siedzę. Tylko później mam drobne kłopoty z przywróceniem się do normalnego stanu, ale to nic. I tak lubię zamykać się w sobie.

Ach, przepraszam, musiałam to Pokaż całość

Z serem albo z owocami ;)
Oczywiście wolę, kiedy na dworze panują temperatury powyżej 20 stopni, ale jak już ma być zima, to niech ten śnieg i mróz będzie, byle tylko nie było chlapy...

Z serem albo z owocami ;)
Oczywiście wolę, kiedy na dworze panują temperatury powyżej 20 stopni, ale jak już ma być zima, to niech ten śnieg i mróz będzie, byle tylko nie było chlapy...

To byłaby ciekawa przygoda, wszystko jedno zresztą na którym programie, ja jednak tak szczerze mówiąc wolałabym spróbować szczęścia w teatrze niż w telewizji :D.

To byłaby ciekawa przygoda, wszystko jedno zresztą na którym programie, ja jednak tak szczerze mówiąc wolałabym spróbować szczęścia w teatrze niż w telewizji :D.

Znam, nawet lubię ;). Nie rozumiem tekstu, a nie mam czasu sprawdzać, ale wydaje się tak optymistyczna :)

Znam, nawet lubię ;). Nie rozumiem tekstu, a nie mam czasu sprawdzać, ale wydaje się tak optymistyczna :)

"Pianistę" dzisiaj w szkole :). Polecam, od dziś jeden z moich ulubionych :D.

"Pianistę" dzisiaj w szkole :). Polecam, od dziś jeden z moich ulubionych :D.

Zdecydowanie przerażające. Przeraziłam się, że mój komputer i nie wyświetla tego, co chciałaś mi pokazać, ale już powoli dochodzę do siebie, a równocześni do stwierdzenia, że to chyba ty o czymś zapomniałaś i nic mojemu komputerowi na szczęście nie jest :)

Zdecydowanie przerażające. Przeraziłam się, że mój komputer i nie wyświetla tego, co chciałaś mi pokazać, ale już powoli dochodzę do siebie, a równocześni do stwierdzenia, że to chyba ty o czymś zapomniałaś i nic mojemu komputerowi na szczęście nie jest :)

Tak, sama też staram się popełniać jak najmniej błędów.

Tak, sama też staram się popełniać jak najmniej błędów.