Chyba tak. Ludzie w moim wieku nie chadzają z własnej, nieprzymuszonej woli do teatru, nie czytają "poważnych książek", tylko łzawe, przesłodzone romansidła, nie interesują się taką muzyką, jakiej słucham ja... Nie siedzą mi w głowie tylko chłopcy, imprezy i nie myślę non-stop o tym, kiedy po raz pierwszy zapalę papierosa, jaki alkohol będzie tym pierwszym, z kim stracę dziewictwo. Może nie jest to oznaka tego, że jestem dojrzała, ale na pewno zachowuję się nieco inaczej, niż moi znajomi. Czy dojrzalej... To już nie mnie oceniać.
Chyba tak. Ludzie w moim wieku nie chadzają z własnej, nieprzymuszonej woli do teatru, nie czytają "poważnych książek", tylko łzawe, przesłodzone romansidła, nie interesują się taką muzyką, jakiej słucham ja... Nie siedzą mi w głowie tylko chłopcy, imprezy i nie myślę non-stop o tym, kiedy po raz Pokaż całość