Jeszcze tego nie odkryłam i zapewne nigdy do tego nie dojdę. Dlaczego? Bo na 100 nie jest to jedna rzecz, tylko kilka-miłość, pieniądze, przyjaciele, zaufanie, płyty z filmami i muzyką, naklejki, zdjęcia, wspomnienia, złote myśli, kubek od piwa itd. Mogłabym każdą z nich po kolei tracić, ale po pewnym czasie pustkę wypełniłoby coś innego, nie tęskniłabym za tym, a co za tym idzie-nigdy tego nie potrzebowałam i nie miało to żadnej wartości. Ale teoretycznie mogę powiedzieć, że kasa-nie jestem szują, już wyjaśniam dlaczego ona :) Otóż potrzebna jest ona do przetrwania. A w życiu tylko to się liczy. Bo jeżeli nie ma pieniędzy, nie ma domu, pożywienia, napoju, ciepłych ubrań itp. Oczywiście, jeżeli miałabym do wyboru bogatego lalusia lub biednego(ale moglibyśmy żyć jak przeciętni ludzie z obu wypłat) lecz kochanego i kochającego mnie męża, to poleciałabym na tą drugą opcję xD
Jeszcze tego nie odkryłam i zapewne nigdy do tego nie dojdę. Dlaczego? Bo na 100 nie jest to jedna rzecz, tylko kilka-miłość, pieniądze, przyjaciele, zaufanie, płyty z filmami i muzyką, naklejki, zdjęcia, wspomnienia, złote myśli, kubek od piwa itd. Mogłabym każdą z nich po kolei tracić, ale po Pokaż całość