Tak mam dosyc szkoly, nie jest mi potrzebna. W podstawowce trzeba bylo chodzic zeby nauczyc sie systematycznosci, celu w zyciu, pracy w grupie. Teraz nie potrzebuje motywacji, wiem czego chce sie uczyc, co chce robic w zyciu, poznalem wartosci. Siedzac na nudnej biologii chemii w domu poswiecilbym czas na matme i angielski. Jest internet,masa dobrze wytlumaczonych zadan, a jezeli czegos nie potrafie to zbieram multum zadan,niepewnosci i trudnych pytan i ide z tym do odpowiedniej osoby. Jedynie w szkole moge spotkac przyjaciol czesciej niez raz w tygodniu.
Tak mam dosyc szkoly, nie jest mi potrzebna. W podstawowce trzeba bylo chodzic zeby nauczyc sie systematycznosci, celu w zyciu, pracy w grupie. Teraz nie potrzebuje motywacji, wiem czego chce sie uczyc, co chce robic w zyciu, poznalem wartosci. Siedzac na nudnej biologii chemii w domu poswiecilbym Pokaż całość