Robota nie jest zła. Najgorzej zacząć, potem już jakoś idzie, przywykasz do tego. Do szkoły jakoś dawaliśmy radę do pewnego momentu codziennie chodzić. Tu tak samo. Pomyśl tak, że na pewno na złe Ci to nie wyjdzie tylko na dobre. W wielu robotach też wystarczy w sumie że jesteś, np. ochrona, może w tę stronę idź? A jak nie to załatw sobie grupę, rentę. Idź do MOPSu, zasiłek stały, okresowy, celowy, różne są opcje. Trochę kasy można z MOPS wyciągnąć, obiady, paczki żywnościowe. Przedstawiasz siebie jako gospodarstwo domowe z jedną osobą i dochód 0 zł, wszystko się będzie należeć, nieważne że mieszkasz z rodzicami czy coś, ja też mieszkam z rodziną a figuruję w MOPS jako osobne gospodarstwo domowe ja + córka. Nawet jak wydasz to na czipsy i acodin, to zawsze jakiś przypływ gotówki, poczucie sukcesu, serotonina, dopamina i adrenalina do mózgu.
Robota nie jest zła. Najgorzej zacząć, potem już jakoś idzie, przywykasz do tego. Do szkoły jakoś dawaliśmy radę do pewnego momentu codziennie chodzić. Tu tak samo. Pomyśl tak, że na pewno na złe Ci to nie wyjdzie tylko na dobre. W wielu robotach też wystarczy w sumie że jesteś, np. ochrona, może w Pokaż całość