Anonim
Jakaś laska sprzedała mu fejkowy xanax. Rzucił szkołę, żeby zostać soundcloudowym raperem, wybił się właśnie na tym i na youtube. Był pro lgbt, biseksualista, głośno mówił o prawach kobiet, o równości rasowej, chciał zostać projektantem mody. Raz wystąpił w Polsce, ale dowiedziałam się o tym za późno i przegapiłam go :/. Ogólnie bardzo wrażliwy chłopak, jeden z tych co czują za dużo i muszą się otępiać dragami żeby jakoś funkcjonować w tym zjebanym świecie. Cierpiał na depresję od 14 roku życia. Tą szmatę co mu to gówno sprzedała już aresztowano. Naprawdę szkoda go, mógł nagrać wiele albumów i zmienić coś na scenie muzycznej, w końcu emo-rap jest tak niszowy, że 99% ludzi, nie wie że istnieje, no i był delikatną duszą. Jak chcesz go słuchać to zacznij od jego starych kawałków na soundcloudzie, te nowsze mogą ci się nie spodobać.
silk
Słuchałam już przez te lata w chuj Lil Peepa. Zarąbisty gość... Wiadomo jaki wyrok ta laska dostała? I co tam było zamiast Xanaxu?
