Tak. To było w laboratorium, w którym najlepsi światowi genetycy udoskonalali komary, by stworzyć z nich broń biologiczną, zdolną do zabicia całej populacji ludzkiej. Byłam tam na wycieczce szkolnej. Z jednego akwarium wydostał się najbardziej jadowity komar (a właściwie Pani Komarzyca) i ugryzł mnie. Od tego czasu jestem samozwańczą super bohaterką, w osłonie nocy ubieram się w lateksowy kostium wielkiego komara ze zdalnie sterowanymi skrzydełkami, a po każdej dobrze wykonanej akcji ratowniczej zostawiam po sobie wielkie graffiti z wizerunkiem komara i podpisem "Mosquitowoman".
Tak. To było w laboratorium, w którym najlepsi światowi genetycy udoskonalali komary, by stworzyć z nich broń biologiczną, zdolną do zabicia całej populacji ludzkiej. Byłam tam na wycieczce szkolnej. Z jednego akwarium wydostał się najbardziej jadowity komar (a właściwie Pani Komarzyca) i ugryzł Pokaż całość