Kiedyś napisałam do wróżki z gazety, co mnie czeka w najbliższej przyszłości. Wywróżyła mi, że podczas codziennych zakupów poznam mężczyznę mojego życia, a potem, podczas spaceru po mieście, znajdziemy bezdomne dziecko, które zechcemy przygarnąć i zapewnić mu wspaniałą rodzinę.Raz, że nigdy na coś takiego bym nie poszła - bo nie chcę mieć żadnych bachorów, a w dodatku taka miłość mnie odstrasza.Dwa, miałam wtedy piętnaście lat? Jakoś tak. No więc, coś nie poszło pani wróżbitce.
Kiedyś napisałam do wróżki z gazety, co mnie czeka w najbliższej przyszłości. Wywróżyła mi, że podczas codziennych zakupów poznam mężczyznę mojego życia, a potem, podczas spaceru po mieście, znajdziemy bezdomne dziecko, które zechcemy przygarnąć i zapewnić mu wspaniałą rodzinę.Raz, że nigdy na coś Pokaż całość