Wypytaj.pl

Nie słyszałam o tym, a jestem już tak wyczerpana Twoimi świetnymi zresztą pytaniami ^^ (Bardzo lubię, gdy ktoś mnie o coś pyta ^^), że nie mam siły popatrzeć w Google ^^

Nie słyszałam o tym, a jestem już tak wyczerpana Twoimi świetnymi zresztą pytaniami ^^ (Bardzo lubię, gdy ktoś mnie o coś pyta ^^), że nie mam siły popatrzeć w Google ^^

Nie oglądałam, bo patrzę sceptycznie na filmy robione pod widownie i tych, które są "na czasie".Oglądam raczej te mało popularne. Słyszałam o tym filmie świetną opinie.

Nie oglądałam, bo patrzę sceptycznie na filmy robione pod widownie i tych, które są "na czasie".Oglądam raczej te mało popularne. Słyszałam o tym filmie świetną opinie.

Ojej. Znam tylko kilka rodzai i nie wiem w jakiej grupie znajdują się te moje :( Lubię filmy reżysera Jerzego Stuhra np. "Pogoda na jutro" - który bardzo mnie poruszył  i "Duże zwierze" - który zrobił na m,nie również duże wrażenie, ale przede wszystkim popłakałam się przy nich jak bóbr ;D Lubię takie, o których dużo się pamięta i te, które wnoszą coś do mojego życia.

Ojej. Znam tylko kilka rodzai i nie wiem w jakiej grupie znajdują się te moje :( Lubię filmy reżysera Jerzego Stuhra np. "Pogoda na jutro" - który bardzo mnie poruszył  i "Duże zwierze" - który zrobił na m,nie również duże wrażenie, ale przede wszystkim popłakałam się przy nich jak bóbr ;D Pokaż całość

Boję się tego. Uważam, że wiele osób żartuje sobie z tej poważnej sprawy, nie wiedząc, jak bardzo jest to niebezpieczne. Szatan naprawdę istnieje. Dowodem na to są opętania. Skoro jest szatan, musi być też i Bóg - dowodem na jego istnienie są egzorcyzmy. Bóg stoi po wygranej stronie - w końcu jest na górze ^^ Jestem po stronie silniejszego.

Boję się tego. Uważam, że wiele osób żartuje sobie z tej poważnej sprawy, nie wiedząc, jak bardzo jest to niebezpieczne. Szatan naprawdę istnieje. Dowodem na to są opętania. Skoro jest szatan, musi być też i Bóg - dowodem na jego istnienie są egzorcyzmy. Bóg stoi po wygranej stronie - w końcu jest Pokaż całość

Myślę, że tak. Lubię poznawać inne religie i wiedzieć, czym różnią się od mojej. Niektóre z nich są bardzo ciekawe, traktuję je jednak jak dobre książki, niż coś prawdziwego - ostatnio czytałam Ramajanę (Taką jakby księgę hindusów). Czyta się jak bajkę!

Myślę, że tak. Lubię poznawać inne religie i wiedzieć, czym różnią się od mojej. Niektóre z nich są bardzo ciekawe, traktuję je jednak jak dobre książki, niż coś prawdziwego - ostatnio czytałam Ramajanę (Taką jakby księgę hindusów). Czyta się jak bajkę!

Człowiekiem, który imponuje mi czymś, czego nie mam, lub czego mam mało. Kimś, kogo im bliżej poznaję tym więcej widzę pozytywów, niż wad.

Człowiekiem, który imponuje mi czymś, czego nie mam, lub czego mam mało. Kimś, kogo im bliżej poznaję tym więcej widzę pozytywów, niż wad.

Mimo wszystko większe prawa nauczycieli. Dzisiejsze metody prawne są niewychowawcze i tylko niektórym udaje się utrzymać dyscyplinę na lekcji. Jednak nietykalność i bezwzględny szacunek do nauczycieli jest rzeczą bynajmniej prymitywną, z którą można byłoby się pokłócić. Cały system oceniania zawiera błędy, którym trudno jest się podporządkować - dla przykładu: jak aktywność, może wpływać na ocenę z zachowania?

Mimo wszystko większe prawa nauczycieli. Dzisiejsze metody prawne są niewychowawcze i tylko niektórym udaje się utrzymać dyscyplinę na lekcji. Jednak nietykalność i bezwzględny szacunek do nauczycieli jest rzeczą bynajmniej prymitywną, z którą można byłoby się pokłócić. Cały system oceniania zawiera Pokaż całość

Obrzezanie kojarzy mi się z zacofanymi krajami. O obrzezaniu chłopców pisano już w Biblii, nie wiem wciąż jednak, czemu ma to służyć. Nie mogę dokładnie się wypowiedzieć się, bo nie posiadam dużej wiedzy na ten temat.

Obrzezanie kojarzy mi się z zacofanymi krajami. O obrzezaniu chłopców pisano już w Biblii, nie wiem wciąż jednak, czemu ma to służyć. Nie mogę dokładnie się wypowiedzieć się, bo nie posiadam dużej wiedzy na ten temat.

Chyba nie. Każda z nich trwała nie dłużej niż tydzień :) W szkole podstawowej przyjaciółki mówiły do mnie ogór, potem Przemo, albo mucha. W domu rodzina mówi na mnie robak, albo bąk (jestem najmłodsza i śmieją się, że gdyby chcieli mogliby mnie zniszczyć :P Takie żarty między rodzeństwem ^^)

Chyba nie. Każda z nich trwała nie dłużej niż tydzień :) W szkole podstawowej przyjaciółki mówiły do mnie ogór, potem Przemo, albo mucha. W domu rodzina mówi na mnie robak, albo bąk (jestem najmłodsza i śmieją się, że gdyby chcieli mogliby mnie zniszczyć :P Takie żarty między rodzeństwem ^^)

Całe mnóstwo! Założyłam do nich specjalny zeszyt, żeby je wszystkie pamiętać. Co miesiąc czytam je od pierwszej strony i zachwycam się nimi jakbym widziała je pierwszy raz :) Ostatnio zapisałam sobie w telefonie cytat z "Ani z Zielonego Wzgórza" podam dla przykładu ^^ "Jutro jest jeszcze wolne od błędów"

Całe mnóstwo! Założyłam do nich specjalny zeszyt, żeby je wszystkie pamiętać. Co miesiąc czytam je od pierwszej strony i zachwycam się nimi jakbym widziała je pierwszy raz :) Ostatnio zapisałam sobie w telefonie cytat z "Ani z Zielonego Wzgórza" podam dla przykładu ^^ "Jutro jest jeszcze wolne od Pokaż całość