wypytaj.pl
Jeśli wiesz, że masz rację, potrafisz kłócić się do upadłego, czy odpuszczasz?
miskowid
Kłócę się do upadłego. Mam rację= muszę pokazać światu ,że tak. Nie odpuszczam.
Jeśli wiesz, że masz rację, potrafisz kłócić się do upadłego, czy odpuszczasz?
Kłócę się do upadłego. Mam rację= muszę pokazać światu ,że tak. Nie odpuszczam.
Czy potrzebujesz pomocy budzika, aby rano wstać?
Oczywiście ,że tak. budzik mam ustawiony na 6.30 tal ,żebym na 6.45 wstała.
Zbliża się weekend. Masz jakieś szalone plany?
Oczywiście ,ze tak! Będę biegała z mopem po moim nowym pokoju. Ekscytujące!
Gubisz rękawiczki zimą?
Oczywiście ,że tak! Z tym ,że po 5 minutach je odnajduję. Ale gdyby tak matematycznie pomyśleć i zrobić działanie to wyszłoby ,że :z -ilość rękawiczek do zgubieniax -długość spaceruv -częstotliwość gubienia rzeczy (od 1 do 10)to z+x X v :2= ilość zgubionych rękawiczek tej zimy.
Może nie aż tak na fobie ,a;e trochę tak.
Wszystko można by mi było zarzucić. Pytane brzmi: do czego mogłabym się z ręką na sercu nie przyznać?
@juleczka99 pyta: „Z czyim zdaniem liczysz się najbardziej?”
Z własnym.
@Rona pyta: „Uważasz, że można jednocześnie kochać i nienawidzić tę samą osobę?”
Tak. Mam tak z siostrą. Nienawidze ją i kocham przez jej gadanie i wkurzanie mnie na przemian. No ,ale co poradzisz? (Zawsze jej mówię :zaraz Cie uduszę ,ale na razie Cie kocham)
Trudno mi na to odpowiedzieć. Chyba dlatego ,że nigdy nie byłam postawiona w takiej sytuacji. Chyba wybrałabym dom dziecka (tak wiem ,że nie ma tu takiej odpowiedzi). Bo (nie zaczynamy zdania od bo) jeśli oba wyjścia są złe szukamy tego trzeciego.
O to ,że czegoś nie zrobiłam dobrze ,że zrobiłam błąd ,że mogłam coś naprawić i nic z tego nie wyszło.