Anonim
Izabelo, dziękuję za wytknięcie mi tego błędu. Oczywiście, że się nie obrażam, oczywiście jeśli ta uwaga miała na celu skorygowanie mojego stylu pisania, a nie była spowodowana zawiścią, ani żadnym innym negatywnym uczuciem, ale oczywiście pamiętam, że zdajesz sobie sprawę, że Stwórca obserwuje każdy Twój ruch i będzie miał je wszystkie na uwadze w czyśćcu, kiedy to staniesz u bram nieba i od Twojego życia będzie zależało czy je przekroczysz, więc nie wątpię w uprzejmość kryjącą się za tą uwagą Ortografia zawsze była moja piętą Achillesową. Niestety. Kryją się za tym niektóre przeżycia z dzieciństwa, zanim trafiłam do Szkoły Katolickiej Sióstr Męczennic* Płaczących Nad Chrystusową Męką i Księdza Kardynała Pszczółki. * Stąd mój przydomek na wspominanym wcześniej forum katolickim : )Twoja propozycja przyjaźni bardzo mnie ucieszyła. Ja w swoim życiu wiele razy zaznałam tego uczucia, które pięknie brzmi po hebrajsku ידידות i nadal go zaznaje, więc chciałam obdarować nim również Ciebie. Przepraszam za tak krótką wiadomość, lecz zbliża się nocne czuwanie przy krzyżu,a czas mnie goni, więc muszę się już pożegnać. Całuję! Twoja Justyna : )
lubiewypytajheh
Bardzo proszę Justynko. Oczywiście, moje upomnienie miało na celu jedynie Twoje dobro. "Szkoły Katolickiej Sióstr Męczennic* Płaczących Nad Chrystusową Męką i Księdza Kardynała Pszczółki" czy to, ta malutka szkółka w tej wiosce pod Katowicami? Jeśli tak, też miałam zamiar się do niej przepisać, lecz Pokaż całość
