Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać. Na lęk bez imienia nie pomagają nawet strzykawki.
@Rosemarie pyta: „Chciał(a)byś, by wszyscy ludzie na świecie mówili w jednym języku?”
Tak, to by ułatwiło dogadywanie się z ludźmi z innych krajów. (Och, już żadnych nudnych lekcji anglika...To zbyt piękne, żeby było prawdziwe!)
@Rosemarie pyta: „Ze szkoły wyniosłeś/aś więcej wiedzy historycznej na temat starożytnej Mezopotamii itp., czy Polski?”
Och, w moim mózgu jest kompletny mikser, chociaż naprawdę nie wiem do czego nam starożytne cywilizacje (oprócz Egiptu, Rzymu i Grecji). No i co mnie obchodzi co podbił Bolesław Chrobry jeśli dzisiaj i tak już to nie wchodzi w skład Rzeczpospolitej...
@Rosemarie pyta: „Czy jest w Tobie coś, czego społeczeństwo nie toleruje?”
Tak, inności i dziwaczności...(no i miłości do książek).
Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego.
Ja jeszcze nikogo nie ocaliłam tym bardziej przed zatraceniem.
Chyba że chodzi ci o uroczystość spowodowania zatracenia człowieka to już tak.
Tak dla zabawy w rocznice potraktuje go Agielem, od tak dla tresury.
@batmanista pyta: „Jak sądzisz ,czy wspólne nieszczęście zbliża ludzi do siebie?”
Tak, zazwyczaj nawet bardziej niż dobre chwile. W tych złych jest ktoś kto cierpi tak jak my, czuł ten sam strach, ból. Był tam z nami będzie nas umiał zrozumieć.
Lubisz rodzinne uroczystości – typu komunie, wesela, czy raczej średnio Cię bawią?
No przecież każdy uwielbia siedzieć parę godzin w szpilkach i ciasnej sukni, gapiąc się w ścianę...
A tak serio to głownie zależy od towarzystwa.
@magda1111464 pyta: „Jak jest ładna pogoda to wtedy nie masz ochoty iść do szkoły/pracy czy masz ochotę iść?”
Do szkoły nie mam ochoty iść niezależnie od pogody.
Widzę to tak : gdy jest ciepło - nic nie robię bo za gorąco, gdy jest zimno - nic nie robię bo za zimno.
Co zawdzięczasz gumom wszelkiego rodzaju?
Dlaczego w twoich pytaniach zawsze odnajduje erotyczny podtekst?
Gumom mówisz...a więc najpewniej nic.
Nienawidzę zawdzięczać komukolwiek (czemukolwiek) czegokolwiek.
A szczególnie jakimś podejrzanym typków od których kleją się chodniki (i niestety szkolne ławki).
Według Ciebie, gdybanie ma sens?
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Oczywiście, że to nie ma sensu. Ale to robimy, bo tak nam łatwiej wyobrażamy sobie, marzymy, analizujemy. Nie, to nie ma sensu. Ale daje możliwości wracania do przeszłości, do marzeń.
Dobry wygląd, niezły intelekt, świetny charakter - której z tych cech nie posiadasz?
Świetny charakter- jestem samolubna, cyniczna, okrutna i często miewam napady złości i zmienność humorów. Więc świetny charakter to na pewno nie moja działka.
