Psychodeliczna osoba.Bardzo psychodeliczna.Cały czas śmiejąca się jak debil(a to wszystko dlatego,że jest debilem :).Jeżdżąca na jednorożcu po Brennenburgu.Grająca na ukulele "South of Heaven" Slayera.Wesoło hasająca w siekierką po lesie w nocy/ewentualnie z portal gunem po Aperture Science Enrichment Center(wybaczcie,nie mogłam odmówić sobie tej euforycznej przyjemności napisania pełnej nazwy :).Śpiewająca o ziemniakach psychopatka.O ile tylko darcie mordy "pootatoooo" tak,żeby każdy sąsiad słyszał można nazwać śpiewaniem...Bardzo psychopatyczna osoba.Barrdzo.
Popierdalająca czołgiem po mieście.Rozmawiająca z Ruskami o jednorożcach i LSD.Pluskająca się w basenie przepełnionym kisielem i strzelająca z bazooki w sąsiada/ew. niech będą już te tulipany,byleby tylko w coś postrzelać...
To tylko część.
Czy taka etherhalm,perfidnie czająca się za Twoimi plecami z piłą mechaniczną może i mogła kiedykolwiek mieć depresję?Odpowiedź jest chyba jasna,czysta i przejrzysta,jak 0,7l.Tak na wypadek,gdyby ktoś miał wątpliwości,odpowiedź brzmi banan.
Psychodeliczna osoba.Bardzo psychodeliczna.Cały czas śmiejąca się jak debil(a to wszystko dlatego,że jest debilem :).Jeżdżąca na jednorożcu po Brennenburgu.Grająca na ukulele "South of Heaven" Slayera.Wesoło hasająca w siekierką po lesie w nocy/ewentualnie z portal gunem po Aperture Science Pokaż całość