Ogólnie gdy byłam mała czesto wpadałam w tarapaty, a blizna jest po poparzeniu kawą, jak miałam 1,5 roczku moja mama pojechala z tatą na wesele do jego rodziny, a ja zostalam z babcia i ciocia, byłam straszną przylepa i chodzilam za nimi trzymajac sie spódnicy, ciocia zrobila kawe, ja oczywiscie chodzilam za nia krok w krok, a z tu nagle mnie nie bylo , bylo tylko sllchac placz, babcia z ciocia wpadly do kuchni a ja bylam polana kawa. Zeby nie bylo ze babcia z ciocia nieodpowiedzialne, to ja sobie poodsuwałam szufladki, wspielam sie na nie i sciagnelam kawe z kredesu, ktora byla poza moim zasiegiem gdy stalam na podlodze. Babcia mówiła, że buzie miałam całą w kawie, a fusy przykleily mi sie na dekolt i włoski, babcia wzieła mnie pod kran z zimna woda i sciagnela kaftanik razem, a razem z nim moja skóra:/, przez to mam blizne... jak bylam mlodsza byla o wiele gorsza, wieksza i grubsza.
Ogólnie gdy byłam mała czesto wpadałam w tarapaty, a blizna jest po poparzeniu kawą, jak miałam 1,5 roczku moja mama pojechala z tatą na wesele do jego rodziny, a ja zostalam z babcia i ciocia, byłam straszną przylepa i chodzilam za nimi trzymajac sie spódnicy, ciocia zrobila kawe, ja Pokaż całość