No cóż... muszę przyznać, że do moich ulubionych postaci nigdy nie należała Rosalie :) Nie chodzi o to, że jakoś strasznie jej nienawidziłam, ale ona po prostu była taka...ghrrr! Nigdy nic jej się nie podobało i zawsze była nadąsana. A przecież miała Emmetta! Ten Misiek tak bardzo ją kochał, a ona czasem nie potrafiła tego docenić. Nie przepadałam również za Samem, bo wydawało mi się, że nawet jeśli tego nie chciał, to Jacob powinien dowodzić sforą! Ha, ha ^^ Pozdrawiam i dziękuje za pytanie :*
No cóż... muszę przyznać, że do moich ulubionych postaci nigdy nie należała Rosalie :) Nie chodzi o to, że jakoś strasznie jej nienawidziłam, ale ona po prostu była taka...ghrrr! Nigdy nic jej się nie podobało i zawsze była nadąsana. A przecież miała Emmetta! Ten Misiek tak bardzo ją kochał, a ona Pokaż całość