Muszę rozważyć wszelkie za i wszelkie przeciw. Jako że mamy właśnie 2:56 pozwól, że będę myśleć literami, bo tak łatwiej. Chociaż...właściwie to ja o tak późnych porach dostaję jakiegoś natchnienia i zacznie łatwiej mi się pisze. Dla z wizualizowania (borze zielony, jakie to trudne słowo) powiem, że siedzę sobie właśnie nie w półmroku, a w ciemności iście egipskiej. Jedynie ekran mego laptopa stanowi jako takie oświetlenie. Dla jeszcze lepszego wprowadzenia w temat, a jednocześnie jego ominięcia, dodam, że mój sąsiad za ścianą właśnie parzy się ze swoją kobietą...bardzo głośno. Ugh. Dobra, ignorując wszelkie dźwięki tzn. szum komputera, przestaję przeciągać temat. Właściwie, to nie. Nie przepadam za półśrodkami. No oczywiście, że są sytuacje, w których je dopuszczam, ale jak coś jest, to coś jest. Jak nie, to nie. Nie chcę połówek. Więc albo mamy lampy albo ciemność jak w przysłowiowej murzyńskiej dupie.
Muszę rozważyć wszelkie za i wszelkie przeciw. Jako że mamy właśnie 2:56 pozwól, że będę myśleć literami, bo tak łatwiej. Chociaż...właściwie to ja o tak późnych porach dostaję jakiegoś natchnienia i zacznie łatwiej mi się pisze. Dla z wizualizowania (borze zielony, jakie to trudne Pokaż całość