Nie, nie wierzę. To tak, jakby wierzyć w to, że jeśli ktoś się rodzi, to na drugim końcu globu inna osoba umiera. Choć owszem, jest w tym twierdzeniu pewna prawda. Bo dlaczego zło i dobro nie mogą dziać się jednocześnie? Są to pojęcia, które funkcjonują w każdej minucie i sekundzie. Ktoś w tym właśnie momencie obdarowuje biednego monetą, bierze do domu bezpańskiego psa, adoptuje dziecko , ale gdzie indziej ktoś właśnie został zabity, przechodzi tortury, jest ośmieszany czy okradany. Tak, Dobro i Zło dzieją się bezustannie, ale nie sądzę, by pan Dobro z Ameryki współdziałał z panem/panią Zło z Rosji.
Nie, nie wierzę. To tak, jakby wierzyć w to, że jeśli ktoś się rodzi, to na drugim końcu globu inna osoba umiera. Choć owszem, jest w tym twierdzeniu pewna prawda. Bo dlaczego zło i dobro nie mogą dziać się jednocześnie? Są to pojęcia, które funkcjonują w każdej minucie Pokaż całość