>bądź mną
>mame każe ci umyć schody przed domem
>no ok
>pytasz tate czy czasem nie wie gdzie jest szczotka do szorowania tychże
>tate marudząc coś pod nosem idzie do piwnicy
>wraca ze szczotą, chciej ją odebrać i spokojnie umyć schody
>tate: hurrr daj mie to bo nie umisz
>zaczyna cię dokładnie instruować i pokazywać jak się myje pierdolone schody
>tym samym mimo twoich protestów odwala połowę roboty za ciebie
>po czym zaczyna na ciebie krzyczeć, że nic nie umiesz sam zrobić i we wszystkim on musi pomagać
>a ty tylko chciałeś wiedzieć, gdzie jest szczotka
>bądź mną
>mame każe ci umyć schody przed domem
>no ok
>pytasz tate czy czasem nie wie gdzie jest szczotka do szorowania tychże
>tate marudząc coś pod nosem idzie do piwnicy
>wraca ze szczotą, chciej ją odebrać i spokojnie umyć schody
>tate: Pokaż całość