Anonim
Moja siostra traktuje mnie gorzej niż gówno, dla rodziców nie istnieje, przyjaciele mnie zostawili, a znajomi pamietaja o mnie tylko wtedy kiedy chca pozyczyc kase, nie mam zadnych planów na przyszłość, a najblizsze to powiesic sie albo zapic sie w zimie i wyjebac ryjem o śnieg, bo nic innego mi nie zostaje, wiem, ze masz swoje problemy i nie chcesz sluchac moich, pisze tu od serca mam nadzieje ze ostani raz, a jak nie to przysiegam wam wszystkich ze przestane sie osmieszac i w koncu to skoncze, mam dość codziennie starać sie o to żeby akurat tego dnia się nie popłakać....dość życia o które sie nie prosiłam, Budda i Jezus mieli racje że nie ma nic gorszego od bycia żywym i odczuwania tego czego inni nie chcą albo nie lubią odczuwać, wstyd mi że nie moge wyjść z ciągu i wstyd mi że rodzina ma mnie za porażkę i menela, matka nie patrzy mi w oczy jak ze mną rozmawia, tak ma mnie dość. Nie zamierzam tego kontynuować, życzcie mi odwagi bo nic innego mi na tym świecie nie trzeba, dobranoc i cześć
Setton
Anonimowy? :c Cipo najkochańsza... Jeżeli matka nie patrzy ci w oczy podczas rozmowy, ja wiem dlaczego, jakoś to sobie wyobraziłam. Matki nie lubią, kiedy dzieci piją, wiem, bo mam sporo znajomych chlejusów i widzę spojrzenia ich matek Matka jest zla, bo nie ma slow, nie wie, co poradzić, czuje Pokaż całość