Anonim
Nawiazując do tej sytuacji na torach, gdyby nikogo nie było w pobliżu, chciałabyś na pewno, by Bóg pomógł tobie w jakiś cudowny sposób, czyli narzucił swoją wolę(ty nie prosisz o to, załóżmy), czy wolałabyś by doszło do zderzenia, ale wolna wola została zachowana?
Setton
Żeby narzucił. Przez tak bezsensowną śmierć nie obronię swojego honoru, zresztą Bóg myśli w innych kategoriach, nie narzuca woli po to, by mnie ograniczyć, ale po to, by ratować.