Osobiście mam do nich mały uraz. Kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką, strasznie lubiłam wciskać do spodni koszulki, podkoszulki, t-shirty i wszystkie inne bluzki. Tak było po prostu wygodniej i nie podwijały się podczas ciągłego ruchu. Niestety, tylko ja uważałam to za świetne rozwiązanie i zawsze dostawałam za to od mamy. Porównywała mnie wtedy do... parówki (to strasznie dziwnie brzmi i trochę trudno sobie wyobrazić, skąd takie dzikie porównanie, ale rzeczywiście tak było)... Do dzisiaj nie mogę normalnie spojrzeć na człowieka z koszulą w spodniach.
Osobiście mam do nich mały uraz. Kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką, strasznie lubiłam wciskać do spodni koszulki, podkoszulki, t-shirty i wszystkie inne bluzki. Tak było po prostu wygodniej i nie podwijały się podczas ciągłego ruchu. Niestety, tylko ja uważałam to za świetne rozwiązanie i zawsze Pokaż całość