dimestorediamond
Twoim zdaniem "wybraniec" (ten, kto ma wykonać jakąś bardzo ważną misję) powinien być z tego powodu szczęśliwy czy raczej smutny? Dlaczego? Widzisz siebie w roli "wybrańca"?
Nocter
Raczej smutny.. Taka osoba dobrze wie, że jeśli popełni jeden nawet najmniejszy błąd, to zawiedzie wszystkich. Ja, jako wybraniec? No cóż.. walczyłabym do końca, cokolwiek miałoby to być.