Hm, może nie tak. Po prostu chodzi o to, że mój prawdziwy przyjaciel 'robiłby wszystko', ażeby nie poczuł. To jest tak, że nie chciałby zniszczyć tej długiej przyjaźni. Myślę, że jest świadomy tego, że gdyby o tym powiedział, nie byłoby już tak normalnie, swobodnie jak jest teraz. Tak jednym zdaniem: na pewno nie powiedziałby mi o tym teraz, 'w tym wieku', a poczekałby ze dwa lata (o ile by mu nie minęło) i wtedy jakoś może by.. hmm.. zaczął 'zagadywać'. Z pewnością nie tak 'prosto z mostu'.Ojoj, aleś mi pytanie dała. :D
Co do pytania trzeciego w dół - *żartuje.
Hm, może nie tak. Po prostu chodzi o to, że mój prawdziwy przyjaciel 'robiłby wszystko', ażeby nie poczuł. To jest tak, że nie chciałby zniszczyć tej długiej przyjaźni. Myślę, że jest świadomy tego, że gdyby o tym powiedział, nie byłoby już tak normalnie, swobodnie jak jest teraz. Tak jednym Pokaż całość