Hmm... Zastanawiałam się nad tym dość długo i doszłam do wniosku, iż aby nikt nie prowadził pod wpływem alkoholu, wystarczy jedynie przy egzaminie na prawo jazdy zarazić zainteresowanego chorobą która zabije go, gdy ten spożyje alkohol. Wiem, że przeszkadzałoby to wielu ludziom, ale zapewniłoby to, iż tylko rozważne i odpowiedzialne osoby, świadome psychicznie otrzymałyby prawo jazdy.
Hmm... Zastanawiałam się nad tym dość długo i doszłam do wniosku, iż aby nikt nie prowadził pod wpływem alkoholu, wystarczy jedynie przy egzaminie na prawo jazdy zarazić zainteresowanego chorobą która zabije go, gdy ten spożyje alkohol. Wiem, że przeszkadzałoby to wielu ludziom, ale zapewniłoby to, Pokaż całość