Ostatnio odebrałam telefon i przedstawił mi się jakiś koleś po czym powiedział "podobasz mi się". Przyznam, że z lekka mnie zatkało. Szybko zakończyłam rozmowę. Jednak wieczorem stwierdziłam, że nie wytrzymam i muszę się go wypytać skąd mnie zna i co to ma w ogóle znaczyć. A że akurat siedziałam z przyjaciółka nad butelką wody (co zapewne było przyczyną tej nagłej ciekawości) to w czasie wykręcania numeru wesoło z nią gawędziłam o tejże sytuacji. I byłoby wesoło nadal, gdybym w pewnym momencie nie zorientowała się, że od dłuższego czasu nagrywam mu się na pocztę głosową. Barwne nagranie zakończyłam jakże wymownym "Jaki ch**, poczta głosowa!". Taa... teraz już mu się chyba nie podobam. Nie żebym nad tym ubolewała.
Ostatnio odebrałam telefon i przedstawił mi się jakiś koleś po czym powiedział "podobasz mi się". Przyznam, że z lekka mnie zatkało. Szybko zakończyłam rozmowę. Jednak wieczorem stwierdziłam, że nie wytrzymam i muszę się go wypytać skąd mnie zna i co to ma w ogóle znaczyć. A że akurat Pokaż całość