Miał miejsce dzisiaj w nocy. Do najprzyjemniejszych nie należał. Zaczęło się od tego, że zwróciłam się do pewnej nauczycielki po nazwisku. Później zaczęłyśmy się wykłocać, po czym dołączyła do nas cała klasa. Była to beznadziejna sytuacja, bo każdy obrał stronę pedagoga, chociaż to ja miałam rację. Skończyło się tym, że nauczycielka w niewiadomy sposób wyrzuciła mnie z obecnej i przeniosła mnie do innej szkoły.
A potem się obudziłam.
Miał miejsce dzisiaj w nocy. Do najprzyjemniejszych nie należał. Zaczęło się od tego, że zwróciłam się do pewnej nauczycielki po nazwisku. Później zaczęłyśmy się wykłocać, po czym dołączyła do nas cała klasa. Była to beznadziejna sytuacja, bo każdy obrał stronę pedagoga, chociaż to ja miałam rację. Pokaż całość