Anonim
Niestety, sytuacja w moim rodzinnym mieście jest tak przytłaczająca, że na samą myśl o niej nie chce mi się tam wracać. Tymczasem mam tu jeszcze dwa, trzy dni tutaj. Odezwę się już pewnie po powrocie, bo mój najlepszy przyjaciel kuc droczy się ze mną i zagląda mi w monitor, żebym się oderwał i poszedł z nim do baru..
GnRlies
Ciesz się pobytem, nie myśl o tym, co czeka Cię niedługo. Baw się i myśl pozytywnie. Rodzinne miasta często nie są takie, jak z radosnych opowiadań naszych krewnych. Dlatego często wsiadam w pociąg i jadę, tak po prostu. Byle uciec. Byle choć na moment się oderwać. Spróbuj. Kup bilet i Pokaż całość