Hmmm...Idę z rodzicami do moich dziadków (ze strony mamy) tak zazwyczaj na godzinę 16. Siadamy do stołu, jemy zupę grzybową, potem na drugie danie pierogi,kapusta,karp a do tego kompot z suszonych śliwego (którego nienawidzę mwahha) Po zjedzonych posiłkach dzielimy się opłatkiem,potem babcia rozdaje każdemu po kilka łusek z karpia do portfela na szczęście. Zaraz po tym babcia wciela sie w rolę mikołaja i rozdaje prezenty leżące pod choinką :DD Wtedy wszyscy razem oglądamy to co nam "przyniósł Mikołaj", słuchamy kolęd,oglądamy w TV jakieś występy świąteczne sławnych gwiazd...i tak gdzieś do godziny 22-23.
Hmmm...Idę z rodzicami do moich dziadków (ze strony mamy) tak zazwyczaj na godzinę 16. Siadamy do stołu, jemy zupę grzybową, potem na drugie danie pierogi,kapusta,karp a do tego kompot z suszonych śliwego (którego nienawidzę mwahha) Po zjedzonych posiłkach dzielimy się opłatkiem,potem babcia rozdaje Pokaż całość