Wymyśloną "pseudoideą" w XIX wieku po to by chłopi, którzy nikomu przysięgi nie składali byli skłonni ginąć za Króla, bądź ogólnie za rząd... A dlaczego wcześniej jej nie wymyślili? Dlatego ponieważ wcześniej wartość bojowa 20 chłopów z pikami i w szmatach to była wartość bojowa jednego rycerza w zbroi. Ponadto chłop był swoistym niewolnikiem pana i miał robić to co on mu kazał, czyli iść na wojnę jeśli jego pan feudalny tego sobie zarzyczył, a w XIX wieku nastąpiło uwałaszczenie chłopów, które ten stosunek wasalny zlikwidowało i należało znaleźć inny sposób by zwerbować chłopa, którego wartość bojowa z bronią palną była już zbliżona, a nawet większa niż rycerza na koniu...
I podając mi przykład Potopu Szwedzkiego, od razu powiem, że to co pan Sienkiewicz zmajstrował to po prostu powieść z gatunku fantasy historycznej, nawet sama obrona jasnej góry jest wątpliwa, a i w tej powieści można zauważyć, że więksżą rolę tam przywiązywano do przysięgi względem władcy, niż jakiemuś tam krajowi.
Podsumowując, państwo to jedynie narzędzie, mające zapewnić obywatelowi bezpieczeństwo (coraz szerzej rozumiane) i nie jest krajem! Państwo to zespół wszelkich instytucji i całego aparatu władzy. A kraj to geosocjologiczny "dom" pewnej grupy społecznej o wspólnych cechach. Ergo, poświęcanie życia za państwo to idiotyzm, poświęcanie życia za kraj to marnotrawstwo, poświęcanie życia dla drugiego człowieka, czyli np walka z najeźdźcą, który chce wymordować wioskę w której żyję jest godne pochwały, ale niewiele już to ma wspólnego z patriotyzmem, chyba, żeby wprowadzić pojęcie "małej ojczyzny", ale ono jest dla mnie nieco sztuczne...^^'
Wymyśloną "pseudoideą" w XIX wieku po to by chłopi, którzy nikomu przysięgi nie składali byli skłonni ginąć za Króla, bądź ogólnie za rząd... A dlaczego wcześniej jej nie wymyślili? Dlatego ponieważ wcześniej wartość bojowa 20 chłopów z pikami i w szmatach to była wartość bojowa jednego rycerza w Pokaż całość