Właśnie wczoraj byłam na tym w kinie. Może gdybym nie przeczytała książki, stwierdziłabym, iż film jest fajny, ale uważam, że mogli zrobić to lepiej. Jak wracaliśmy z kina, ja z koleżankami, wymieniałyśmy co nie ujeli w filmie, co dodali, a co zrobili źle.
- Nie było harcerstwa, a przecież to tam się poznali główni bohaterowie.
- Odsuneli Alka, a przecież on był również głównym bohaterem.
- Rozbijanie szyb u fotografów. Film - zrobił to Rudy ze złości. Książka - robił to Alek jeżdżąc na rowerze.
- Przyjaźń pomiędzy Rudym a Zośką nie była ujęta tak jak w książce. W filmie się kłócili, a przecież w książce dzwonili do siebie, aby powiedzieć tylko "Dobranoc".
- Odbicie Rudego. Film - dwa podejścia. Drugie było (przynajmniej według mnie) śmieszne. W dodatku potrzebowali pozwolenia. Książka - nie było nic o żadnym pozwoleniu. Jedno podejście.
- Nie było nic o śmierci Alka.
- Dziewczyny Zośki i Rudego. W książce ich nie było. Jedynie Alek miał dziewczynę, a w filmie nie było o niej wspomniane.
- Zośka zamiast załamać się po śmierci Rudego i Alka i wyjechać na wieś, siedzi sobie w domu ze swoją dziewczyną, której nawiasem mówiąc nie lubię.
- Ojciec Zośki nie wtrącał się w pierwszą próbe odbica Rudego.
- Przysięga. Film - w lesie, w dodatku spotkali Niemców, którzy sobie chodzili z koszykami na grzyby bez broni (to też było śmieszne). Książka - mieszkanie albo Alka, albo Rudego, już nie pamiętam. Stali na flagach niemieckich.
- Nie było nic o rodzinie Alka, ale skoro go odsunęli, to można było się tego spodziewać.
- Rozmowa matki Rudego i Zośki. Nic takiego tam nie było.
Zapewne coś ominęłam, ale teraz nie może nic mi wpaść do głowy.
Właśnie wczoraj byłam na tym w kinie. Może gdybym nie przeczytała książki, stwierdziłabym, iż film jest fajny, ale uważam, że mogli zrobić to lepiej. Jak wracaliśmy z kina, ja z koleżankami, wymieniałyśmy co nie ujeli w filmie, co dodali, a co zrobili źle.
- Nie było harcerstwa, a przecież to Pokaż całość