Julietta95
Jesteś wierzący/a?
zakrecona28
Tak. Katolik, albo raczej katoliczka, jeżeli Cię to interesuje.
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu." [ Gabriel Garcia Marquez ] Zainteresowanych moją "twórczością" (tak, wiem, że to nie jest odpowiednie słowo, przepraszam za nie) zapraszam na: nocne-przeblyski.blogspot.com
Jesteś wierzący/a?
Tak. Katolik, albo raczej katoliczka, jeżeli Cię to interesuje.
jesteś wymagająca/y wobec siebie?
Staram się. Ale tak często mi się nie chce... :/
Z czym najbardziej lubisz pizze?
W sumie to mi wszystko jedno i tak nie jadam zbyt często. Ale chyba najważniejsze to żeby było ciasto.
Słodkie? ;D
Nieee, za słodkiego można uznać tylko mojego brata kiedy nie krzyczy (czyt. śpi). :P
Widzisz różnicę między przepraszam a sorry?
Przepraszam jest chyba bardziej kulturalne. Jest? Nie wiem, mnie się tak wydaje. A i tak częściej używam "sorry". Idiotyczne przyzwyczajenie. -.-
@Saykonik pyta: „Ile razy w roku idziesz do spowiedzi?”
Co najmniej dwanaście, czasem więcej, nie wiem dokładnie, nie liczę.
Nie gram, nie mam nawet pojęcia, co to jest. Tak, tak, wiem, zacofana jestem.
Rzecz? Czyli, że rodzinka stoi już na zewnątrz, tak? To wzięłabym pewnie laptopa, bo to na nim mam zapisane parę ważnych rzeczy, które wolałabym mieć, albo ewentualnie skarbonkę, bo to sto siedemdziesiąt, bodajże, złotych chyba by się przydało skoro nie będę miała gdzie mieszkać. Ale ostatecznie to Pokaż całość
@Misiasta pyta: „Idziesz spokojnie ulicą, nagle zauważasz człowieka, który nie okazuje żadnych oznak życia, najprawdopodobniej jest nieprzytomny. Co robisz w takiej sytuacji? Dlaczego?”
Chciałabym móc napisać, że rzucam się na ratunek, pomagam mu i dostaję jakiśtam order za uratowanie mu życia, boję się jednak, że w takiej sytuacji po prostu bym spanikowała (a tak między nami mówiąc, to jestem prawie pewna, że bym spanikowała, niestety....)
Cieszysz się, że już niedługo wiosna?
Nie. Załamuję się, krzyczę i piszczę, bo skończyły się moje ukochane trzydziestostopniowe mrozy.