Wypytaj.pl

No. W sumie. Może. Nie wiem. Chyba. Raczej. Możliwe. Pewnie tak.Poczekaj, muszę zapytać siostry.Mówi, że nie. Ale kto słucha młodszych sióstr? Tak, dajmy na to że tak.

No. W sumie. Może. Nie wiem. Chyba. Raczej. Możliwe. Pewnie tak.Poczekaj, muszę zapytać siostry.Mówi, że nie. Ale kto słucha młodszych sióstr? Tak, dajmy na to że tak.

Czy ja wiem, czy tak dużo? Własnej biblioteki w domu nie posiadam, ale coś tam zawsze się znajdzie. Jednak większość książek, które chcę przeczytać pożyczam, rzadko kiedy kupuję.

Czy ja wiem, czy tak dużo? Własnej biblioteki w domu nie posiadam, ale coś tam zawsze się znajdzie. Jednak większość książek, które chcę przeczytać pożyczam, rzadko kiedy kupuję.

Nie, po co tak bezsensownie marnować czas- leżąc i nic nie robiąc? :PChoć, w sumie, przypomniałam sobie, że lubię czasem nic nie robić, ale cóż, słowo się rzekło.

Nie, po co tak bezsensownie marnować czas- leżąc i nic nie robiąc? :PChoć, w sumie, przypomniałam sobie, że lubię czasem nic nie robić, ale cóż, słowo się rzekło.

Mam. Niestety mam.

Mam. Niestety mam.

Nie wiem, na żadnym jeszcze nie byłam. Budżet nie pozwala. Poza tym w okolicy nigdy niczego sensownego nie ma. -.-

Nie wiem, na żadnym jeszcze nie byłam. Budżet nie pozwala. Poza tym w okolicy nigdy niczego sensownego nie ma. -.-

Nie, ale mam moje własne, korygujące, i nie widzę sensu w noszeniu kujonek tylko dla szpanu czy czegokolwiek innego. Ja jakbym tylko mogła, to bym się swoich pozbyła, a tu ludzie z własnej woli takie na nos zakładają...

Nie, ale mam moje własne, korygujące, i nie widzę sensu w noszeniu kujonek tylko dla szpanu czy czegokolwiek innego. Ja jakbym tylko mogła, to bym się swoich pozbyła, a tu ludzie z własnej woli takie na nos zakładają...

O taaak. Mojego psa, którego nie mam.

O taaak. Mojego psa, którego nie mam.

Mimo wszystko czasami naprawdę lubię przy takowej siąść. Głupie, nie? o.O

Mimo wszystko czasami naprawdę lubię przy takowej siąść. Głupie, nie? o.O

Taaak.
O nie, powiedziałam to! Teraz, dosłownie za kilka chwil pod mój dom przyjedzie uzbrojony porządkowy i już nigdy nie wyjdę z tej strasznej klatki zwanej puszką. Och, żegnaj nienormalne życie!

Taaak.
O nie, powiedziałam to! Teraz, dosłownie za kilka chwil pod mój dom przyjedzie uzbrojony porządkowy i już nigdy nie wyjdę z tej strasznej klatki zwanej puszką. Och, żegnaj nienormalne życie!

Nie, ale skoczyłabym sobie na bangee.
Jupi!

Nie, ale skoczyłabym sobie na bangee.
Jupi!