01:00-02:00 - Kładę się spać.09:00 - Dzwoni budzik, nastawiam na 9:35 i zasypiam ponownie.09:35 - Ponownie dzwoni budzik, nastawiam na 9:45 i ucinam sobie jeszcze krótką drzemkę.09:45 - Budzik dzwoni po raz trzeci, po długiej i uciążliwej walce z samą sobą i mym lenistwem oraz bezgraniczną miłością do spania w końcu wstaję, a właściwie zsuwam się z łóżka na podłogę i włączam komputer.09:50-10:30 - Jem śniadanie, czytam coś, siedzę przed komputerem, myję się i inne takie.10:30 - Staram się szybko ubrać, spakować itd.10:41 - Z okrzykiem "O kurwa, spóźnię się!" zbiegam po schodach, przy okazji wypuszczając z rąk klucze, podnosząc je, w pędzie ubierając kurtkę i buty.09:43 - Kiedy w końcu udaje mi się zamknąć dom, rozpoczynam szaleńczy bieg na przystanek.10:48-10:49 - Ledwo żyjąc dobiegam na przystanek, wzbudzając ogólne zainteresowanie zgromadzonych na nim ludzi. Przeważnie autobus właśnie podjeżdża albo już stoi i dobry kierowca czeka na mnie.10:50-11:25(ewentualnie 10:30) - podróż autobusem, urozmaicona nauką, jeśli mam sprawdzian bądź kartkówkę, lub słuchaniem muzyki, ewentualnie rozmową z jakąś koleżanką, jeśli akurat jakaś jedzie o tej samej porze.11:30 - Dochodzę do szkoły, wchodzę do szatni, siadam na ławeczce, siedzę, czekam. 11:50 - Zaczynają przychodzić pierwsze osoby z mojej klasy, czekam z nimi.12:20 - Wchodzimy do klasy na pierwszą męczącą lekcję. 12:20-18:15 - Przeżywam katusze w tym piekle zwanym szkołą.18:15-18:45 - Siedzę w szkole i czekam.18:45 - Wychodzę ze szkoły i idę do Biedronki na małe zakupy.18:55 - Wychodzę z Biedronki i zaczynam wolny spacer w kierunku dworca autobusowego.19:05-19:15 - Dochodzę do dworca i czekam na autobus.19:20- Wsiadam do autobusu i rozpoczynam cudowną podróż do domu, słuchając muzyki.19:55 - Wysiadam z autobusu i idę do domu.20:00 - Wchodzę do domu, włączam komputer i idę jeść. I to by było na tyle, potem oczywiście komputer, komputer, czytanie, czytanie, komputer, jedzenie itp. Ależ się rozpisałam.
01:00-02:00 - Kładę się spać.09:00 - Dzwoni budzik, nastawiam na 9:35 i zasypiam ponownie.09:35 - Ponownie dzwoni budzik, nastawiam na 9:45 i ucinam sobie jeszcze krótką drzemkę.09:45 - Budzik dzwoni po raz trzeci, po długiej i uciążliwej walce z samą sobą i mym lenistwem oraz bezgraniczną miłością Pokaż całość