Co brał(a)byś pod uwagę, tworząc własny nurt filozoficzny? (Hehe, to pytanie nie ma sensu)
Brałabym pod uwagę, że w życiu najważniejsze jest spanie, jedzenie, czytanie, spanie, muzyka, Internet, no i może jeszcze spanie.
Wyobraź sobie, że leżą przed Tobą trzy naczynia, które wypełnione są trzema różnymi substancjami. W pierwszej znajduje się płynna władza, w drugiej płynna mądrość, a w trzeciej płynny nonsens. Możesz wypić tylko jeden z naparów (możesz też nie wypić żadnego i zamiast zaprzątać sobie głowę bzdurami, Pokaż całość
Hmm... władzy nie potrzebuję, nonsensu w świecie nie brakuje, więc wybiorę mądrość, a następnie pójdę jutro do szkoły i napiszę sprawdzian z chemii na piątkę *.* Ach...
Do czego zawsze będziesz powracać?
Do ulubionych książek, do ulubionych piosenek, do mego cudownego łóżka, do wspomnień związanych z niektórymi miejscami, niektórymi osobami(to akurat mimowolnie, bo wolałabym tego nie robić).
W jakich sytuacjach wybuchasz?
Wybucham w kontakcie ze śladowymi ilościami substancji organicznych. Jestem kwasem chlorowym, hehe.
Co kojarzy Ci się ze słowem "herbata"?
Zimowe wieczory, spędzane w ciepłym łóżeczku w towarzystwie dobrych książek, lub też przed komputerem. Ale ostatnio wolę kawę.
Gdyby ludzie mogli wyjmować swoje serce (nie umierając przy tym) i komuś je dać jako oznakę zaufania/miłości/czegośwtymstylu, to czy dał(a)byś swoje komuś? Pamiętaj, że masz tylko jedno serce (a jeśli go nie masz, to załóżmy, że jednak masz)
Oj, tak, tak ♥ Bez wahania oddałabym me serduszko jednej wyjątkowej, najwspanialszej istocie na świecie :)A jest nią moja Przyjaciółka.
(Ach, jeszcze tylko jakieś 145 dni).
Czy jest coś, co Twoim zdaniem może równać się z mocą bigosu i darmowego wi-fi?
Yes, książki! I parówki. I pierogi z kapustą i grzybami. I barszcz z uszkami. I krokiety. I kapusta z grochem. I tak w ogóle niedługo wigilia i święta, będzie wyżerka!
masz psa/kota?
Nie, ale mam inne zwierzę w pokoju obok - sister. No dobra, czasem ją lubię. Jak mi robi herbatkę lub dzieli się ze mną swoim jedzeniem.
ile masz lat?
Tysiąc pięćset, sto dziewięćset. A tak na serio to niedawno skończyłam 5 lat.
miasto czy wieś?
Nie ma to jak ambitne pytania, prawda?Zdecydowanie wolę życie na wsi. Zdecydowanie. Cisza, spokój, przyroda... Chociaż są i minusy, chociażby ograniczona komunikacja, autobus do szkoły i ze szkoły mam co 2 godziny, a kilka moich koleżanek co 10 minut, więc jest różnica. Ale i tak nie chciałabym Pokaż całość
