grudniowyanonim
Musimy coś wymyślić na wypadek, gdyby zjawił się ktoś trzeci, miejsce awaryjne spotkania, chociaz staram się nie nakręcać. Wszystko to mnie przeraża i frustruje, powinienenm podchodzić do tego na równi z wyjściem do sklepu wieczorem, a nie kurde kombinować na siłę.
Setton
Ty pewnie nie żyjesz.