Anonim
Ja powiedziałam Ci o Marcie i tym co się stało. 5 ostatnich pytań nie zadałam ja, bo już się pogubiłam :<
PozytywneFlow
Piszcie obie,niczego już nie wiem
Ja powiedziałam Ci o Marcie i tym co się stało. 5 ostatnich pytań nie zadałam ja, bo już się pogubiłam :<
Piszcie obie,niczego już nie wiem
Dalej mylisz mnie z osobą, która poinformowała Cię o Marcie. Tamta osoba może GG nie posiada, ja nią nie jestem. Dlatego tak się upewniam, czy akurat ze mną chcesz rozmawiać, bo tak naprawdę, musiałabyś wszystko od początku tłumaczyć, żebym wiedziała, o co chodzi. /P.
Wszystko mi jedno,najważniejsze że Ty/ktoś poinformował mnie co z Martą. Wiadomości o pisaniu ze mną są podpisane P. , więc chyba wiem z kim miałabym pisać. Przynajmniej tak mi się wydaje
Chodziło o to, że może nie zechcesz rozmawiać wiedząc, że nic o Tobie/o was nie wiem. Później, znaczy że też wolałabym nie pisać tutaj, jak to nie umiem zignorować, jeśli widzę, że ktoś twierdzi, że sobie coś zrobi. /P.
Nie jest Ci obojętne zdrowie/życie obcego człowieka? Prawdziwa rzadkość. Pisz kiedy będziesz chciała. Dziwi mnie trochę Twoja postawa. I jeszcze raz dziękuję za informację co się stało :c
Podać GG, pocztę, czy co? Jeśli mogłabyś rozmawiać oczywiście, nie chcę się narzucać. /P.
Mówiłaś,że nie masz gg. No ale ok. Mój numer podałam wcześniej. Nie narzucasz się w żadnym wypadku.
Oczywiście, że nie publicznie. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że wiem tylko tyle, co wyczytałam przed chwilą. Wolę o tym poinformować. W temacie nie jestem w ogóle. Widzisz, dla mnie jakieś ma, później wytłumaczę. Równie dobrze mogę zapytać, dlaczego miałabym chcieć, żebyś robiła sobie Pokaż całość
Nie wiem,nie jestem Tobą. Co to znaczy później?
Nie mam na myśli mówienia Ci na siłę, jak to niby warto żyć. Ale jakbyś potrzebowała jakiejś rozmowy, czegokolwiek, mogę wysłuchać. Tylko o to mi chodzi. /P.
Mogłabym z Tobą porozmawiać,ale nie tu publicznie. I nie na mój temat,tylko na Marty. Dlaczego nie chciałabyś abym robiła sobie krzywdę? Co to ma za znaczenie...
Znaczy nie, ja Cię nie poinformowałam, dwie ostatnie wiadomości pisze inna osoba. Przepraszam, może źle to wygląda. Będę się podpisywać. Po prostu przeczytałam i się wystraszyłam, że sobie coś zrobisz. Można próbować Ci jakkolwiek pomóc?
Dobrze,podpisuj się. NIE,NIE NIE! Żadnej pomocy
Może i teraz jest szczęśliwa, ale nie zapominaj że ulga jest odczuciem a Ty musisz być żywa by móc z niej korzystać. Jeśli będziesz martwa nie będzie żadnej ulgi. Pamiętaj, Marta zawsze mi to powtarzała: "Ludzie walczą, aby żyć, a nie by popełniać samobójstwa" ....
Nigdy nie twierdziłam,że chcę ulgi. Chcę jedynie stąd zniknąć. Muszę być żywa? Nie muszę. Nikt mnie nie zmusi do wegetowania na tym świecie. Ja żyję bo żyję.
masz przyjaciół w realu?
Nie mam nikogo
Nie chcesz, dlatego że teraz dowiedziałaś się, co się stało, czy jak inaczej? Przepraszam, że się narzucam, nie chciałabym, żebyś Ty, czy ktokolwiek robił sobie cokolwiek.
Nie chcę już od dawna. Marta o tym wiedziała. Nie narzucasz się. Nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo jestem Ci wdzięczna że mi o tym wszystkim powiedziałaś. Gdyby nie Ty,umarłabym nie wiedząc co się z nią stało.