Serio? ._____________.
No głównie to soundtracków z gier, czyli Silent Hill, Silent Hill 2 (ulubiony OST!), Silent Hill 3, Silent Hill 4:The Room (ten trochę suchy jest, ale da się słuchać), wczoraj sobie ściągnęłam soundtrack z Silent Hill: Homecoming (nie mogłam się powstrzymać, ech D: Jeszcze nie grałam w to, ale trudno) - ogólnie mówiąc muzyka autorstwa Akiry Yamaoki. Nie można tego jednoznacznie wsadzić w jakiś gatunek, więc uznajmy, że są to w większości utwory dark ambientowe i rockowe.
Oprócz serii Silent Hill słucham też soundtracku z Portala 2, kompletnie nie wiem jaki to jest gatunek ._. Jeśli ktoś słucha, to wie, że portalowa muzyka jest niepowtarzalna i bardzo oryginalna!
Mam zamiar obczaić również soundtrack z Bioshocka, słuchałam trochę i zdążyłam się już zakochać. :3
Poza tym słucham pojedynczych utworów z innych gier, takich jak Penumbra, Project Zomboid, Lone Survivor czy Legend of Grimrock (4yfhsdidt474he, KOCHAMTOKURDE. Poniżej zamieszczę filmik z cudowną muzyką z tej cudownej gry, w którą jeszcze nie grałam, ale to kurde nadrobię, choćbym miała to przepłacić życiem, lol).
Oprócz tego słucham soundtracków z niektórych filmów (Władca Pierścieni, Hobbit ♥) - chyba nie muszę tłumaczyć co to za gatunek - oraz z anime (Death Note - cudowny soundtrack, zawierający zarówno pieśni chóralne, utwory orkiestrowe, jak i utwory rockowe i metalowe; Ao no Exorcist - i kolejna rzecz, której nie potrafię określić, wybacz).
Ok, dość tych soundtracków, chociaż dzięki jednemu z nich (Portal 2) poznałam pewnego pana, w którego muzyce się zakochałam. Mowa tu o panie Jonathanie Coultonie oczywiście. Coulton tworzy genialne piosenki w klimatach geekowych i folk rockowych. Teksty jego piosenek rozjebują mózg! Są zabawne, a jednocześnie groteskowe i ekscentryczne. Poza tym uwielbiam jak gościu gra na gitarze, ale ja ogólnie mam słabość do facetów z gitarą czy jakimkolwiek innym instrumentem, więc... XD Nieważnekurde.
Co jest dość ciekawe, podoba mi się również muzyka elektroniczna. Wprawdzie słucham tylko jednego zespołu reprezentującego ten gatunek, ale... są cudowni kurde XD (Dzięki, A. :*) Chociaż większość utworów Infected Mushroom to psytrance, to w swoim dorobku muzycznym mają rownież piosenki rockowe, a nawet rap! Ohoho!
Kilka lat temu byłam wielką fanką zespołu Green Day (rock). Potem miałam przerwę, ale wróciłam do starej miłości i nadal ich uwielbiam. Co prawda strasznie nie podobają mi się ich nowe albumy (od 2004 r. w górę), ale stary, dobry GD - to jest to!
Z System Of A Down miałam podobnie - słuchałam, przestałam, znów słucham. SOAD też dość ciężko określić gatunkiem, choć wydaje mi się, że to jakieś śmieszne rodzaje metalu, których nie umiem nazwać.
Uwielbiam też twórczość Serja Tankiana niezwiązaną z SOAD'em. On tworzył jakąśtam alternatywną i eksperymentalną muzykę.
Ostatnio cholernie spodobała mi się azjatycka muzyka. J-rock, to jest to! Pokochałam wprost zespół The GazettE, mogę ich słuchać godzinami. :3
Oprócz j-rocka, zaczęłam też słuchać TROSZKĘ k-popu (B1A4, BIG BANG) i s-popu (EXO-M), ale do tego akurat nie chcę się przyznawać... XD
Jestem zachwycona muzyką, którą tworzy 36 - czyli dark ambient. Jak jestem zdołowana czy przygnębiona to zawsze włączę sobie jakiś ich utwór!
Spodobali mi się również The Doors (znów - dzięki, A! XD) - czyli stary, dobry klasyczny rock.
Oprócz tego wszystkiego, słucham jeszcze dosyć często The National (a znam ich również dzięki Portalowi) - to jest chyba indie rock, Florence And The Machine (zazwyczaj nie lubię wokali damskich, ale to jest wyjątek :D Uwielbiam słuchać Flo) - to też indie, Evil-Dog - rock/metal, Myslovitz, Strachy Na Lachy - polski rock, Muse - rock, Scars On Broadway - rock/metal, Nickelback - hard rock.
Poza tym słucham pojedynczych utworów takich wykonawców jak Gary Jules, Acid Drinkers, Nightmare, Sabaton, Soundgarden, Ali Project, Nirvana, Family Force 5, Maximum The Hormone, Slipknot, Biffy Clyro, Happysad, Led Zeppelin, Dżem, Piotr Bukartyk, Guns n' Roses, blablabla...
No i na dodatek uwielbiam wprost słuchać jakichś suszków na YT, typu Aiaiai samurai (Pikachu song) 10 hours, Taking The Hobbits To Isengard 10 hours czy Narwhals 10 hours. Zawsze kilka godzinek sobie przesłucham. Najlepsze fazy są przy tych piosenkach!
OMFG, LOL, ROTFL, IKSDE KURDE ._. Nie sądziłam, że kiedyś serio napiszę wszystko, czego słucham .____.
W sumie prościej byłoby podać link do Lasta, ale trudno.
Tyle się napisałam, a pewnie i tak nikogo to nie obchodzi, ale co tam - wszystko jest lepsze niż uczenie się na ten głupi polski ♥
PS: Nie chce mi się tego czytać jeszcze raz, więc wybaczcie za wszelkie literówki i ogólną nieskładność odpowiedzi. Hehe.
Serio? ._____________.
No głównie to soundtracków z gier, czyli Silent Hill, Silent Hill 2 (ulubiony OST!), Silent Hill 3, Silent Hill 4:The Room (ten trochę suchy jest, ale da się słuchać), wczoraj sobie ściągnęłam soundtrack z Silent Hill: Homecoming (nie Pokaż całość