Nie, nie żartuję. Już spadł poza 15 stronę, to znaczy że już go nie ma, ale był, mam screeny. Z tym że gdy to opublikuję, jest ryzyko że jakiś złośliwiec znów założy o mnie tam temat. Cytowano moje wypowiedzi na temat tegóż portalu, jego użytkowników i te lewicowo-feminizujące. Jak ja mam teraz tutaj pisać, kiedy wypytaj obserwuje jakiś człowiek, który tylko czyha, żebym napisała coś kompromitującego mnie, jak ja mam jeszcze kiedykolwiek napisać tu coś na temat mojego życia prywatnego? Nie chcę dramatyzować, chociaż tak to brzmi, ale dla mnie to naprawdę nieciekawa sprawa, że ktoś odkrył nasz skrawek internetu zapomniany przez bogów i ludzi.
Nie, nie żartuję. Już spadł poza 15 stronę, to znaczy że już go nie ma, ale był, mam screeny. Z tym że gdy to opublikuję, jest ryzyko że jakiś złośliwiec znów założy o mnie tam temat. Cytowano moje wypowiedzi na temat tegóż portalu, jego użytkowników i te lewicowo-feminizujące. Pokaż całość