wypytaj.pl
Zbierasz coś?
Korektor
Grzyby w kiblu sąsiada. Na zupę dla Pabla.
Zbierasz coś?
Grzyby w kiblu sąsiada. Na zupę dla Pabla.
Robisz dużo zdjęć? Jakim urządzeniem najczęściej - aparatem, czy telefonem?
Nie robię zdjęć prawie wcale. A jak już to w wyjątkowych sytuacjach telefonem. Coraz głupsze te pytania dajecie.
Przed świętami organizowane jest wiele akcji charytatywnych – zbiórka jedzenia przez PCK, Szlachetna Paczka – weźmiesz udział w którejś (niekoniecznie wymienionej), czy raczej sądzisz, że taki sposób pomagania potrzebującym jest nieefektywny?
Nic nie sądzę. Po prostu nie mam ochoty ani nigdy nie interesowałam się (i chyba raczej nie zacznę) akcjami charytatywnymi. To nie dla mnie.
Niektórzy mówią, że sukces to 5% talentu i 95 % ciężkiej pracy. Inni, że zależy on od szczęścia. Jakie podejście jest Ci bliższe i dlaczego?
A ja uważam, że sukces to 50% talentu i 50% ciężkiej pracy. W końcu, żeby się czegoś podjąć, trzeba się jeszcze na tym znać i lubić to. Ciężka praca nie jest tak ważna, bo to tak jakby goryl chciał prowadzić turniej szachowy. To za duże wyzwanie dla jego mózgu. Talent jest ważny, bo bez niego Pokaż całość
Jak sobie radzisz ze stresem?
Opowiadam żarty, śmieję się, proszę koleżankę, żeby mnie zaczęła łaskotać. Tłumię emocje śmiechem, to bardzo pomaga.
Lubisz muzea? Jakie mogłabyś/mógłbyś polecić do odwiedzenia?
Jeżeli Centrum Nauki Kopernik w Warszawie można uznać za muzeum, to cholernie go polecam. Warto odwiedzić też Muzeum Wojska Polskiego i Sejm (ale to chyba tylko w noc muzeów). Fajnie jest w muzeum. Niezłe beki są jak na przykład opowiadam głośno, że ,,Ta bomba, którą pani trzyma to najstarszy Pokaż całość
Który ze zmysłów jest dla Ciebie najważniejszy?
Wzrok i słuch po równo.
http://dominikaax3.mondozoo.com/ wejdziesz pliss .? (;
No wejdę, wejdę...Eee... Sorki. Nie kręcą mnie zwierzątka ani stronki ,,Za Darmo". Ani kropki przed znakami zapytania...
Jak często spotykasz się ze swoimi przyjaciółmi i co najczęściej robicie?
Oeeesu... Co my robimy? Głupoty robimy, na czele ze mną. Raz wylałam niechcący Tymbarka na sufit, bo zaczęłam walić tym napojem o ramię koleżanki. Się wybuchło i zawartość butelki na suficie. Ja i koleżanka syntetyczny opad szczęki, a wszyscy w ryk, bo mieli stroje galowe. Pomagałam ich Pokaż całość
Myślisz, że charakter pisma może coś mówić o człowieku?
Jakby mówił to skończyłabym w Sekcie Kucających Jajników. Albo w wariatkowie, jak kto woli.