Nie będę pisał wywodów na temat przedmiotów, które bym zostawił, a które nie, bo każdy wie, że nie obejdzie się bez takich przedmiotów, jakie występują na egzaminie gimnazjalnym.
Zagłębiłbym się jednak w każdy przedmiot z osobna i powyrzucałbym to, co wg mnie jest zbędne i nieprzydatne dla gimnazjalisty. Zostawiłbym tylko konkrety, które znać powinien każdy.
Bo cholernym błędem naszego systemu nauczania jest to, że wpieprzają dwieście ton teorii, która uczniowi potrzebna jest tylko do tego, by o niej zapomnieć. Gimnazjum to w ogóle jakaś pomyłka w kształceniu. Cieszę się, że mam to gówno już za sobą i zaczynam skupiać się na konkretach, z którymi wiążę przyszłość.
Nie będę pisał wywodów na temat przedmiotów, które bym zostawił, a które nie, bo każdy wie, że nie obejdzie się bez takich przedmiotów, jakie występują na egzaminie gimnazjalnym.
Zagłębiłbym się jednak w każdy przedmiot z osobna i powyrzucałbym to, co wg mnie jest zbędne i nieprzydatne dla Pokaż całość